Panna Zabookowana
  • STRONA GŁÓWNA
  • TEKSTY
    • Lifestyle
    • Książki
      • Recenzje
      • Zestawienia
      • Inne
    • Podróże
    • Kultura
  • KONTAKT

Nie jestem ani zwolennikiem, ani tym bardziej przeciwnikiem celebrowania Halloween w Polsce. Podoba mi się jego idea, a przede wszystkim sposób jego kultywowania, ale nie zdarzyło mi się, i nie przewiduję, aby w najbliższym czasie coś się miało na tym polu zmienić, za tropem Amerykanów przebierać w fantazyjne stroje i pukając do drzwi wołać cukierek albo psikus. Pomimo to zdecydowanie odczuwam pewien specyficzny klimat tego jesiennego (październikowo-listopadowego) okresu. I jeżeli istnieje jakiś czas w roku, kiedy najlepiej sięgnąć po mroczne, budzące gęsią skórę historie, w których pojawiają się wszelakiego rodzaju paranormalne stworzenia, to jest to zdecydowanie najodpowiedniejszy moment. Nie jestem żadnym specjalistą, bo jako typowy kurczak rzadko zdarza mi się sięgać po powieści grozy, ale na przestrzeni ostatniego roku udało mi się skompletować całkiem ciekawą i różnorodną listę tytułów, które wprowadzą w Was odpowiedni Halloweenowy klimat.

LŚNIENIE, STEPHEN KING

Powieść Stephena Kinga to jedyny klasyczny horror jaki zdecydowałam się zamieścić w zestawieniu (i prawdopodobnie jedyny tytuł, w tym gatunku jaki w ogóle czytałam). Historia Jacka Torrence'a, który razem z rodziną przeprowadza się do hotelu Panorama to już jednak praktycznie klasyk swojego gatunku i jest tak określany nie bez powodu. Stephen King w Lśnieniu w charakterystyczny dla samego siebie, gawędziarski sposób przybliża nam dokładne sylwetki bohaterów (skupiając się także na ich skomplikowanej, nierzadko trudnej przeszłości); przedstawia niemal pełne stadium alkoholizmu a także buduje napięcie i atmosferę grozę. Dla mnie, osoby niesamowicie lękliwej, Lśnienie momentami balansowało na granicy mojej strefy komfortu, ale zdecydowanie jest to dobry wybór na przywołanie halloweenowego klimatu.
<Pełna opinia>

PANDORA, M. R. CAREY

Pandora nie jest klasycznym wyborem na lekturę halloweenową, zwłaszcza jeśli sugerować się raczej pobieżnym opisem fabuły czy przypisywanym jej gatunkiem. M. R. Carey wykorzystuje jednak motyw, którego nie mogę Wam zdradzić, bo niektórzy uważają ów informację za duży spoiler, a  który równocześnie w nierozerwalny sposób kojarzy mi się z tym okresem. Historia dziewczynki, której życie opiera się na codziennej rutynie - czasie spędzonym w celi oraz lekcjach z ukochaną nauczycielką bardzo szybko zmienia swój spokojny, niemal leniwy klimat. To taka opowieść, która momentami powoduje ciarki na rękach i która zmusza czytelnika do zakwestionowania niemal wszystkiego w co do tej pory wierzył. Ze względu na swoją graficzność i naukowe opisy może odstraszyć pewne grono czytelników, ale pomimo to warto mieć ów tytuł na uwadze.
<Pełna opinia>

GŁOWA PEŁNA DUCHÓW, PAUL TREMBLAY

Chociaż niektóre źródła klasyfikują Głowę pełną duchów jako thriller, powieści Paula Tremblaya zdecydowanie bliżej jest do horroru. To opowieść skupiająca się wokół Barrettów, całkiem zwyczajnej rodziny, której życie ulega gwałtownej zmianie, w momencie, gdy starsza z ich dwóch córek zaczyna się dziwnie zachowywać. Nie była to dla mnie lektura łatwa, ani przyjemna. Paul Tremblay zahacza o tematykę egzorcyzmów, a opisy jakie pojawiają się w powieści są często nie tylko przerażające, ale także po prostu obrzydliwe. Ale równocześnie jest to dokładnie ten typ lektury, który kojarzy mi się z tym okresem w roku. Ponad to Paul Tremblay to też po prostu dobry autor, który nie tylko umiejętnie przeplata wydarzenia z przeszłości z tymi teraźniejszymi; doskonale kreuje klimat; ale także, poprzez dobrze dobranego narratora, zwielokrotnia wrażenia jakie towarzyszą czytelnikowi w trakcie lektury. 
<Pełna opinia>

OSOBLIWY DOM PANI PEREGRINE, RANSOM RIGGS

Chociaż nie określiłabym powieści Ransoma Riggsa jako przerażającej, był to pierwszy tytuł jaki przyszedł mi na myśl w momencie, gdy zaczęłam przygotowywać materiały do tego posta. Historia Jacoba, który po śmierci swojego dziadka odkrywa zaskakujące fakty z jego życia, ma bowiem wyjątkowy, osobliwy (ha!) klimat, spotęgowany jeszcze przez wizualne doświadczenia, jakich dostarczają umieszczone w książce fotografie. Osobliwy dom pani Peregrine to doskonały wybór zwłaszcza dla osób, które nie lubią się bać w trakcie lektury. Atmosfera jaką kreuje autor opiera się bowiem bardziej na tajemnicach i osobliwościach, a nie wzbudzeniu lęku u czytelnika. Jak większość z wymienionych pozycji, nie jest to historia wolna od wad o których wspominam więcej w recenzjach), ale jako lektura halloweenowa sprawdzi się doskonale.
<Pełna opinia>

WRÓŻBIARZE, LIBBA BRAY

Wahałam się nieco czy zamieszczać Wróżbiarzy w zestawieniu, bo nie chciałabym Wam polecić lekturę, a potem stać się przyczyną Waszej frustracji w związku z brakiem jakichkolwiek informacji o drugim tomie serie. Doszłam jednak do wniosku, że Libba Bray kreuje swoją historię w taki sposób, że będziecie ją w stanie docenić nawet bez znajomości kontynuacji. Osadzona w Nowym Jorku w latach 20 opowieść skupia się przede wszystkim na postaci Evie i jej niecodziennych zdolnościach, a także serii morderstw do jakich dochodzi w okolicy. Wróżbiarzy, po raz kolejny, charakteryzuje niesamowity klimat balansujący na granicy magii, okultyzmu i sennych koszmarów.  Poczucie niepokoju zostaje tutaj zrównoważone sporą dawką humoru, a realia Nowego Jorku w latach 20 jest tylko wisienką na torcie.
<Pełna opinia>

THE CALL. WEZWANIE, PEADAR O'GUILIN

Nie mam pewności czy słyszeliście wcześniej o pozycjach, które zamieściłam w zestawieniu, bo starałam się wyszukać mniej popularne tytuły, ale nazwisko Peadara O'Guilina prawdopodobnie obiło się Wam nie raz i nie dwa o uszy. Historia o nastolatkach, którzy zostają zmuszeni do tego by w trakcie Wezwania stawić czoło ludowi Sidhe świeciła swego czasu triumfy na blogosferze i booktubie. A jeśli spytalibyście się mnie, kiedy warto sięgnąć po The call. Wezwanie, odpowiedziałabym, że teraz jest na to najlepszy moment. Historia opowiedziana przez Peadara O'Guilina jest dosyć graficzna,a  miejscami przerażająca, ale doskonale wpisuje się w klimat tego okresu. Poza tym wciąż trwam przy twierdzeniu, że nawet jeśli nie sięgnięcie po kontynuacje, nie powinniście czuć niedosytu.
<Pełna opinia>

KORALINA, NEIL GAIMAN

Co prawda Koralina została napisana z myślą o nieco młodszym czytelnikom, ale nie widzę przeciwwskazań by także starszy czytelnik czerpał przyjemność z jej lektury. Historia Koraliny, która znajduje drzwi do innego świata w doskonały sposób odzwierciedla lęki jakie towarzyszą niemal każdemu z nas w dzieciństwie. A i sama postać dziewczynki doskonale oddaje dziecięcą buńczuczność, ciekawość świata i jakiś pierwiastek egoizmu. Koralina jest w równym stopniu mroczna i przerażająca, co magiczna. Niewielka objętość i bardzo prosty (ale nie infantylny) język sprawiają, że to dosłownie lektura na jedno "posiedzenie", co czynią z niej doskonałego kandydata na wieczór halloweenowy.
<Pełna opinia>

Ciekawa jestem czy znacie zaproponowane prze mnie tytuły i czy w ogóle lubicie sięgać po lektury odpowiadające klimatem danemu okresowi. 


Do lektury „Bliźniąt z lodu” przymierzałam się już od pewnego czasu, zachęcona pozytywnymi opiniami zarówno polskich jak i zagranicznych czytelników, ale także samym konceptem na fabułę. Być może zdążyliście już zauważyć, że thrillery, w których poruszony zostaje temat macierzyństwa budzą moje zainteresowanie, ale zarys historii S. K. Tremayne’a brzmiał dla mnie wyjątkowo intrygująco. Kiedy tylko znalazłam ów tytuł w koszach z tanią książką w jednym z supermarketów, wiedziałam, że i tym razem zakupy spożywcze zakończą się wzbogaceniem mojej domowej biblioteczki. Tyle, że kiedy rozpoczęłam lekturę cała ekscytacja gdzieś zniknęła. 

Angus i Sarah nie mogą otrząsnąć się z tragedii, która dotknęła ich rodzinę. Jedna z ich ukochanych córeczek bliźniaczek - Lydia zginęła w nieszczęśliwym wypadku podczas wakacji spędzanych u dziadków. Żałoba sprawia, że małżonkowie oddalają się od siebie a alkoholizm mężczyzny przyczynia się do narastających problemów finansowych całej rodziny. W końcu Angus i Sarah, razem z Kirstie, zmuszeni są do tego by zacząć wszystko od nowa. Całą trójką przeprowadzają się na maleńką odizolowaną od cywilizacji szkocką wyspę, którą Angus odziedziczył po babci. Tymczasem Kirstie zaczyna się dziwnie zachowywać, twierdząc że w rzeczywistości nazywa się Lydia, a to Kirstie zginęła tego tragicznego dnia.

Sam koncept na fabułę „Bliźniąt z lodu” posiada ogromny potencjał i zasiadając do lektury byłam niemal przekonana, że przypadnie mi ona od gustu. S. K. Tremayne od samego początku buduje specyficzną atmosferę piętrzących się tajemnic a pewne zdania, wrzucane niby mimochodem między właściwą narrację, sugerują że za śmiercią bliźniaczki i rzekomą pomyłką ich tożsamości kryje się “coś więcej”. Klimat grozy i opuszczonej wyspy sprawiał, że momentami czułam się raczej jak przy lekturze horroru aniżeli thrillera. I przyznam szczerze, zatarcie granicy między tym co realne a co nie i sugestie (nieważne czy finalnie okazały się prawdziwe) że mamy do czynienia z czymś nadnaturalnym, już samo w sobie zniechęciło mnie do lektury. Podobne wątki nie są czymś czego szukam w thrillerach o czym wiecie jeśli znacie moją opinie na temat „Co kryją jej oczy?”  Ale nie tylko o to chodzi. 

Chociaż wątek dotyczący zatarcia tożsamości bliźniaczki, która przeżyła stanowił ciekawy punkt wyjścia dla całej opowieści, odniosłam wrażenie, że S. K. Tremayne nie rozwinął go we właściwy sposób. Zbyt często autor decydował się na niewiarygodne, ale za to wygodne dla niego samego rozwiązania fabularne. By przywołać zaledwie kilka: absolutny brak komunikacji między Angusem a Sarah; podjęcie decyzji o zamieszkaniu na odludnej wysepce, gdzie występują problemy z komunikacją (czy to telefoniczną czy też internetową), nie zakupiwszy najpierw łodzi; czy też graniczące z ignorancją zachowanie placówki szkolnej na to co działo się z Kirstie. 

W trakcie lektury „Bliźniąt z lodu” kilkakrotnie towarzyszyło mi uczucie wtórności - nie w kontekście rozwiązań fabularnych, tylko opisów. S. K. Tremayne powiela pewne informacje - choćby na temat szczurów czy też norki - co samo w sobie nie stanowi jakiejś znaczącej wady, ale w połączeniu z innymi mankamentami wpływa na wrażenia z lektury. Muszę zgodzić się z tym, że bohaterowie wykreowani przez autora nie budzą większych emocji poza irytacją (wyjątkiem jest jedynie postać psa!). A nawet samo zakończenie, chociaż pod pewnymi względami zaskakujące, wydaje się oderwane od fabuły i sprzeczne z klimatem całej historii. 

To powiedziawszy powinnam Was uprzedzić, że moja opinia drastycznie różni się od wrażeń większości czytelników. Nie mogę powiedzieć, że zachęcam Was do lektury - bo poza klimatem i ciekawym pomysłem nie znajduje zbyt wiele pozytywnych aspektów historii a istnieje sporo lepszych pozycji w tym gatunku - ale za to uważam, że dla porównania powinniście spojrzeć na recenzję kogoś kto zachwycił się „Bliźniętami z lodu”, przyjrzeć się co tak bardzo mu się spodobało i wówczas podjąć decyzje czy to lektura dla Was. Ja pasuję. 

„Bliźnięta z lodu” S. K. Tremayne; tłum. Robert Kędzierski; wydawnictwo Czarna Owca; Warszawa 2015 ★★☆☆☆


Odnoszę wrażenie, że w internetowym świecie Książkoholików - czy to blogosferze, czy booktubie czy wreszcie bookstagramie, postać Harlana Cobena jest dobrze znana. Nawet jeśli ktoś sam nie zaczytuje się w jego twórczości wie przynajmniej w jakim gatunku tworzy. Sama miałam kilkakrotnie okazję zagłębić się w powieściach Cobena - zarówno w historiach zamkniętych w jednym tomie, jak i tych dotyczących najpopularniejszego bohatera wykreowanego przez autora - Myrona, ale z trylogią o nastoletnim Mickeyu Bolitarze jakoś nie było nam po drodze. A przynajmniej do momentu, w którym ukazało się wznowienie pierwszego tomu, czyli właśnie „Schronienie”. 

Tak naprawdę nie wiem dlaczego tak bardzo zależało mi na lekturze „450 stron”. Kiedy myślę o tym teraz, nie zetknęłam się w rzeczywistości ze zbyt dużą ilością opinii na temat tego tytułu, a te które czytałam pozostawały raczej średnio optymistyczne. Musiało zatem chodzić o sam opis fabuły - obietnica wątku związanego z plagiatem i zbrodniami do złudzenia przypominającymi te z powieści musiała być dla mnie na tyle zachęcająca, że nawet przeszło rok po premierze „450 stron”, wciąż miałam ów tytuł w pamięci. Szkoda tylko, że nie do końca tego i oczekiwałam. 

Nicholas Sparks był dawniej, prawdopodobnie w czasach mojego gimnazjum, jednym z tych autorów, po którego powieści sięgałam często, skrupulatnie zapoznając się z niemal całą jego twórczością. Co więcej, to chyba jedyny pisarz płci męskiej, którego książki wówczas czytałam. Rozumiecie więc, że pomimo tego że z czasem zaczęłam dostrzegać pewną wtórność w jego historiach, darzę je ogromnym sentymentem. I trochę z tego sentymentu, a trochę przekonania, że Nicholas Sparks ma unikalny sposób na opowiadanie miłosnych historii, sięgnęłam po najnowszą powieść jego autorstwa, „We dwoje” właśnie. 

W październiku rozpoczęłam całkiem nowe studia - po trzech latach spędzonych na zgłębianiu prawa własności intelektualnej, byłam niejako zmuszona do tego żeby nieco się przekwalifikować i tak trafiłam na Zarządzanie kulturą. Trochę za wcześnie żeby stawiać wyrok czy była to słuszna decyzja, ale też i nie moje studia są tematem dzisiejszego posta (który tematem zaskoczył nawet mnie samą). Wspomniałam o nich jedynie dlatego, że w trakcie jednego z pierwszych wykładów usłyszałam coś co nie co mnie rozbawiło. Tłumacząc zawiłości prawa autorskiego studentom, pani profesor rzuciła mimochodem, że grudzień to najlepszy moment na wydanie powieści. Ha! Toż to każdy książkoholik wie, że okres przedświąteczny jest raczej sezonem ogórkowym na rynku wydawniczym (no, z drobnym wyjątkiem na pakiety, które, jak wiemy, idealnie sprawdzają się w formie prezentu pod choinką), a prawdziwe zatrzęsienie premier odbywa się w okolicach Krakowskich Targów Książki, a więc październiku, ewentualnie listopadzie (wiecie, wówczas wydawcy mogą zachęcić ludzi przedpremierowymi egzemplarzami). 

Szanse na to, że nie słyszeliście o powieściach Brandona Sandersona są raczej niewielkie. Zagraniczny booktube swego czasu rozpływał się w zachwytach nad twórczością tego pana, a i polskie grono Książkoholików dorzuciło swoją cegiełkę po tym jak wydawnictwo MAG zdecydowało się na wznowienia. „Z mgły zrodzony” przeleżał jednak kilka miesięcy na mojej półce zanim faktycznie zdecydowałam się na lekturę. Byłam absolutnie przerażona monumentalnymi gabarytami tego tomiszcza jak i rozmachem fantastycznego świata wykreowanego przez Sandersona i przez pewien okres czasu musiałam przekonywać samą siebie, że warto sprawdzić fenomen autora na własnej skórze zamiast pokładać wiarę w opiniach innych. A teraz chciałabym przekonać do tego Was. 

Twórczość duetu Małgorzaty i Michała Kuźmińskich została mi przedstawiona przez społeczność polskich bookstagramowiczów. To właśnie na Instagramie po raz pierwszy rzuciła mi się w oczy okładka „Ślebody” razem z adnotacją, że to jedno z kryminalnych odkryć na naszym rynku wydawniczym. Byłam kupiona - kryminał i thriller to gatunki, w których wciąż, bez końca, poszukuję nowych inspiracji - i kiedy podczas letnich wyprzedaży znalazłam przeceniony egzemplarz, nie wahałam się długo. Czy jestem zadowolona z lektury? Prawdę powiedziawszy ciężko mi to jednoznacznie stwierdzić. 

Nie wiem, kiedy po raz pierwszy narodziła się u mnie chęć by poznać historię zamkniętą na kartach „Charliego”, ale musiało to być dawno temu- prawdopodobnie gdzieś w okolicach polskiej premiery, czyli na początku mojej blogowej działalności. Dopiero zagraniczny booktube uświadomił mi jednak, że w pewnych kręgach powieść Stephena Chbosky’ego (o pięknym tytule „The perks of being a wallflower”) stanowi już pod pewnymi względami współczesną klasykę literatury młodzieżówek. Powiedzieć, że zasiadając do lektury miałam wygórowane oczekiwania to mało i może, tylko być może, właśnie w tym tkwi przyczyna, dla której pozostałam zupełnie obojętna na fenomen tej historii. Ale raczej w to wątpię. 

Zawsze mam problem z tym by zacząć pisać jakiś post, a już w przypadku podsumowań miesiąca staje się on wyjątkowo dotkliwy. No bo ileż razy można wspominać o tym jak szybko upłynął czas? Ale wraz z końcem miesiąca nie mogłam się już doczekać żeby zasiąść do pisania. Chociaż nic na to nie wskazywało (a jeśli czytaliście podsumowanie sierpnia, prawdopodobnie wiecie dlaczego), wrzesień był dla mnie wyjątkowym miesiącem. Po pierwsze, w końcu udało nam się wybrać z Panną M. na wymarzone wakacje (jeśli śledzicie Złodziejkowy fanpage, co Wam polecam, doskonale o tym wiecie) - tydzień w słonecznej Cala Rajadzie, na Majorce. Po drugie, przeczytałam kilka świetnych tytułów i przebierałam nogami z niecierpliwości żeby Wam o nich chociaż w skrócie opowiedzieć. I w końcu nadeszła odpowiednia chwila.
Nowsze posty Starsze posty Strona główna

Karolina Suder

Miłośniczka literatury, podróży i muzyki musicalowej.

Popularne posty

  • Miłość oraz inne dysonanse - Janusz Leon Wiśniewski, Irada Wownenko
  • Dom nad jeziorem, Kate Morton
  • Wiktoria, Daisy Goodwin
  • Penelopiada, Margaret Atwood
  • Wszystkie jasne miejsca, Jennifer Niven
  • Głębia - Tricia Rayburn
  • Najbardziej wyczekiwane premiery 2017 roku
  • Rok 2023 | noworoczne postanowienia kulturalno-blogowe
  • Zapowiedzi lipcowe
  • Stos listopadowy

Kategorie

książki 302 Kala poleca 93 seriale 16 filmy 2 fotografia 1 podróże 1

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Popularne posty

  • Miłość oraz inne dysonanse - Janusz Leon Wiśniewski, Irada Wownenko
    Są takie powieści, które chowacie w zakamarkach pamięci, zanim tak naprawdę zgłębicie sie w ich lekturze. "Miłość oraz inne dysona...
  • Dom nad jeziorem, Kate Morton
    Nie wiem jak to wygląda u Was, ale osobiście podejmuję decyzje o kolejnych lekturach bardzo spontanicznie, pod wpływem nastroju. Efekte...
  • Wiktoria, Daisy Goodwin
    Możliwie, że o tym nie wspominałam, bo temat seriali nie przejawia się jakoś szczególnie często na Złodziejce Książek, ale byłam ogromn...
  • Penelopiada, Margaret Atwood
    Prawdę powiedziawszy sama byłam zaskoczona tym, że zdecydowałam się na lekturę „Penelopiady”. Owszem, Margaret Atwood przekonała mnie d...
  • Wszystkie jasne miejsca, Jennifer Niven
    Rzadko zdarza mi się zasiadać do lektury z negatywnym nastawieniem, nawet jeśli dana pozycja zbiera raczej mało optymistyczne recenzje,...

Archiwum

  • ►  2023 (2)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2022 (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2021 (6)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2020 (15)
    • ►  października (2)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2019 (25)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (2)
    • ►  września (1)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2018 (72)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (5)
    • ►  września (9)
    • ►  sierpnia (9)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (7)
    • ►  stycznia (11)
  • ▼  2017 (145)
    • ►  grudnia (10)
    • ►  listopada (8)
    • ▼  października (10)
      • Lektury idealne na Halloween
      • Bliźnięta z lodu, S. K. Tremayne
      • Schronienie, Harlan Coben
      • 450 stron, Patrycja Gryciuk
      • We dwoje, Nicholas Sparks
      • 20 premier października, na które czekam z niecier...
      • Z mgły zrodzony, Brandon Sanderson
      • Śleboda, Małgorzata i Michał Kuźmińscy
      • Charlie, Stephen Chbosky
      • Podsumowanie września
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (15)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (23)
    • ►  marca (19)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (16)
  • ►  2016 (195)
    • ►  grudnia (29)
    • ►  listopada (20)
    • ►  października (19)
    • ►  września (20)
    • ►  sierpnia (17)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (17)
    • ►  maja (14)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (12)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (12)
  • ►  2015 (104)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (7)
    • ►  października (7)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (11)
    • ►  lutego (14)
    • ►  stycznia (11)
  • ►  2014 (66)
    • ►  grudnia (14)
    • ►  listopada (8)
    • ►  października (9)
    • ►  września (6)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (4)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2013 (81)
    • ►  grudnia (6)
    • ►  listopada (7)
    • ►  października (6)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (10)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (6)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (9)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2012 (101)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (7)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (10)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (7)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (11)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2011 (113)
    • ►  grudnia (14)
    • ►  listopada (9)
    • ►  października (14)
    • ►  września (13)
    • ►  sierpnia (19)
    • ►  lipca (13)
    • ►  czerwca (13)
    • ►  maja (18)

Złodziejka książek na FB

Złodziejka Książek

Polecane blogi

  • NIEnaczytana
    "(...) przyjmijmy do wiadomości, że to jest ten czas, kiedy mamy słuchać, a nie mówić" - wywiad z Zuzanną Gajewską - *Napisałaś w jednym z postów, że w Twojej twórczości temat śmierci i straty ma specjalne miejsce. Skąd to wyróżnienie?* Trudne pytanie na początek. Musia...
  • Blog o książkach
    Jak zamontować okapę kuchenną – instrukcja dla początkujących - Właściwie zamontowany okap kuchenny to nie tylko gwarancja lepszego obiegu powietrza, ale także kluczowy element funkcjonalności naszej kuchni. Przy odpowi...
  • Bajkochłonka
    Ronja, córka zbójnika – jak dialog i bliskość natury zmieniają relację rodzic–dziecko? - W literaturze dziecięcej niewiele jest historii, które w tak subtelny i jednocześnie odważny sposób pokazują, jak kształtuje się dialog między dzieckiem ...
  • unSerious
    [zabawa blogowa] Mój dzień w książkach 2025 :) - [image: [zabawa blogowa] Mój dzień w książkach 2025 :)] [image: Mój dzień w książkach 2025] Czytaj dalej [zabawa blogowa] Mój dzień w książkach 2025 :) at ...
  • kryminał na talerzu. blog kulinarno-kryminalny
    Book tour ze "Szpitalem"! - Pora na ostatni w tym roku book tour! Książką, która już za kilka dni rozpocznie swoją podróż po Polsce (a kto wie, czy nie i dalej!), jest „Szpital” Lesli...
  • Wielki Buk
    Pomysły na prezent | PREZENTOWNIK - Pomysły na prezenty na wszystkich, którzy kochają książki! Zapraszam na WIELKI PREZENTOWNIK! KSIĄŻKI PIĘKNE KSIĄŻKI KRYMINALNE KSIĄŻKI STRASZNE KSIĄŻKI KLA...
  • zaczytASY
    Adam Zbyryt, Czego się boją ptaki? [Wydawnictwo Poznańskie] - [image: Adam Zbyryt, Czego się boją ptaki [Wydawnictwo Poznańskie]] *Książka Adama Zbyryta zaintrygowała mnie tytułem. Choć uwielbiam słuchać ptasiego ...
  • zwierz popkulturalny
    Tik Tok jest straszniejszy czyli „Uciekinier” - Nic nie starzeje się szybciej niż wizje przyszłości. Nawet jeśli ich twórcy stworzą najbardziej sugestywny…
  • K-czyta | Blog książkowy
    Keigo Higashino - Podejrzany X. Pochodna zbrodni - *Keigo Higashino, Podejrzany X. Pochodna zbrodni *[容疑者Xの献身 [Yōgi-sha X no Kenshin]], tłum. Klaudia Ciurka, GW Relacja, 2025 *Profesor Galileo*, tom 3 Le...
  • smakksiazki.pl
    „Do szpitala wziąłem Różewicza” – Marek Migalski o walce z nowotworem - Gdy kilkanaście dni temu Marek Migalski zamieścił wpis w swoich mediach społecznościowych, informujący o jego walce z rakiem jelita grubego, pierwsza myś...
  • Najlepsze książki dla dzieci
    "Szkoła magicznych zwierząt. Dwadzieścia cztery dni" (Wydawnictwo Debit) - Grudniowe odliczanie już się rozpoczęło. Wiele osób niecierpliwie wypatruje Bożego Narodzenia i cieszy się z przedświątecznych przygotowań. Inni woleliby t...
  • NOWALIJKI
    ARIEL LAWHON „RZEKA LODU” - Ariel Lawhon w swojej pierwszej wydanej po polsku powieści Rzeka lodu zabiera czytelnika w podróż do surowego, skutego lodem Maine…
  • Popbookownik
    Catering Dietetyczny w Warszawie – Kompleksowy Przewodnik po Zdrowym Odżywianiu w Stolicy - Warszawa, jako dynamiczna metropolia zamieszkiwana przez ponad 1,8 miliona osób, stawia przed swoimi mieszkańcami wiele wyzwań związanych z utrzymaniem zdr...
  • Nebule blog parentingowy
    Prezentownik świąteczny 2025: 110 pomysłów na nietuzinkowe prezenty dla dzieci - Et voila – nadszedł czas na Prezentownik świąteczny nebule 2025! Zapnijcie pasy – to będzie odlot:): Prezenty dla dzieci w wieku 0-1 lat Prezenty dla dzi...
  • Bajkonurek
    Nie jesteśmy tacy sami #1, czyli czego branża wydawnicza mogłaby nauczyć się od branży filmowej - Chociaż pracę w dziale promocji w wydawnictwie zakończyłam ładnych kilka lat temu, wciąż staram się być na bieżąco z nowinkami ze świata książki. Nowin...
  • Blog pod Małym Aniołem
    Krzywy kościół - Karin Lednicka - *Złe czasy płodzą złe czyny. Z tym musimy się wszyscy pogodzić.* „Kronika powieściowa utraconego miasta: lata 1894 - 1921” to pierwsza część trylogii „K...
  • To read or not to read? | Bibliofilem być
    Słodkie uniesienia – odkryj tajemnice doskonałego omletu na deser - Odkryj tajemnice doskonałego omletu na słodko – to niezwykła podróż po kulinarnych uniesieniach, które rozpieszczą Twoje podniebienie. Zanurz się w świecie...
  • Recenzje Gaby
    Phantasma – Kaylie Smith. Grasz? - W tej historii obowiązują dwie proste zasady: *przeżyć i… nie zakochać się. Brzmi łatwo? Tylko pozornie.* Książka opowiada o dwóch siostrach – Ophelii...
  • Mozaika Literacka
    "ZALECA SIĘ KOLEJNEGO KOTA" - SHŌ ISHIDA | Każda z fotografii to niejako lustro ludzkiego zagubienia - Podnosząca na duchu, ujmująca i niesamowicie komfortowa opowieść o pewnej osobliwej poradni zdrowia psychicznego, w której na receptę przepisują lekarstw...
  • Co Aśka przeczytała…
    „Urwany ślad. Zaginieni w amerykańskich parkach narodowych” – Jon Billman - „Urwany ślad. Zaginieni w amerykańskich parkach narodowych” Jona Billmana to niezwykle napisany reportaż, historia poszukiwań i wędrówki. Wielu zaginiony...
  • god save the book
    Orzeł Biały: Gdzie jest i dlaczego? Poznaj symbole Polski - Poznaj miejsca i powody obecności Orła Białego w Polsce. Odkryj znaczenie symbolu państwowości i tradycji. Sprawdź nasz przewodnik!
  • Czytaj PL
    Rusza 11. edycja akcji CZYTAJ PL – 18 topowych tytułów ponownie za darmo! - Już 3 listopada 2025 r. wystartuje jedenasta odsłona największej w Polsce inicjatywy promującej czytelnictwo. Po raz kolejny w ramach akcji Czytaj PL mił...
  • Bardziej Lubię Książki Niż Ludzi
    Zapowiedzi listopad 2025 - Droga na Księżyc. Apollo 11 i marzenia o lotach kosmicznych – Pewnego letniego wieczoru w… Artykuł Zapowiedzi listopad 2025 pochodzi z serwisu Bardziej L...
  • Micha kultury
    „Na wschód od Edenu” John Steinbeck – między dobrem a złem - *Na wschód od Edenu* John Steinbeck *Gatunek:* literatura piękna *Rok pierwszego wydania: *1952 *Liczba stron: *848 *Wydawnictwo: **Prószyński i S-ka* (....
  • Świat ukryty w słowach
    [657] Alice Kellen - "33 powody, żeby cię znów zobaczyć" - *~Witajcie kochani!* *Znacie powieści Alice Kellen? ♥* *Autor: Alice Kellen* *Tytuł: "33 powody, żeby cię znów zobaczyć"Ilość stron: 432Wydawnict...
  • Z pierwszej półki
    Marcin Mortka – 20:32 - A jeśli apokalipsa nie zacznie się w Londynie, Nowym Jorku, Los Angeles ani w Szanghaju? Jeśli jej scenerią będzie mała miejscowość pod Poznaniem? A tymi...
  • Na regale u Marty Mrowiec
    Sarah Freethy, Figurki z Dachau (2025) - Figurki z Dachau to jedna z powieści, która trafi do TOP najlepszych książek tego roku. Czy ostatnio powtarzam często. Tak! Ale co zrobić, gdy trafia się...
  • Wyliczanka.eu
    "Jedyna". O biografii Karoliny Lanckorońskiej [moja nowa książka] - "Jedyna. Biografia Karoliny Lanckorońskiej" to moja trzecia pełna biografia. Po historii Anny Jantar i Ireny Kwiatkowskiej przyszedł czas na fascynującą ...
  • Wybredna Maruda
    Książki niczym K-popowe Łowczynie Demonów - [image: książki podobne do kpopowe łowczynie demonów] Pokochaliście "K-popowe łowczynie demonów"? Oto książki, które trafią w ten sam vibe! "K-popowe łowc...
  • Na Czytniku
    „Diabły i święci” Jean-Baptiste Andrea – Wewnętrzne dziecko - Jakiś czas temu słuchałam Czuwając nad nią Jean-Baptiste Andrea. Zaskoczyła mnie ta powieść, bo myślałam, że będzie bardziej ckliwa (patrząc na opis). Ok...
  • Zakątek czytelniczy
    Kultor - Artur Urbanowicz - *Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Czarna Owca* Byliście kiedyś na Suwalszczyźnie? Ja tak, ale dawno temu, jeszcze w podstawówce na koloniach. Niew...
  • Czytelnicze Podwórko
    Survival z Zuzą, czyli przetrwaj w każdych warunkach – recenzja - Mój starszy syn od czterech lat jest częścią skautingowej społeczności. Oprócz niewątpliwie pozytywnego wpływu na rozwój umiejętności społecznych, ciekaw...
  • Niedopisana Recenzja
    Na stronach powieści. „Niech żyje zło” – recenzja książki - *Fantasy, a szczególnie romantasy, to gatunek, który w ostatnich latach przeżywa swego rodzaju renesans. Czytelnicy na nowo zachwycają się magicznymi ...
  • Ronja.pl
    Gry bez prądu dla dwulatka i trzylatka – najciekawsze proste gry planszowe i kooperacyjne (aktualizacja 2025) - Zebrałam w jednym miejscu najciekawsze (i najładniejsze! 🙂 ) gry dla dwulatków i trzylatków. Nieco starsze dzieci też będą nimi zainteresowane. Znajdziesz...
  • Książką po grzbiecie
    Hello world! - Welcome to WordPress. This is your first post. Edit or delete it, then start writing! The post Hello world! appeared first on My Blog.
  • Kulturalna meduza
    Oblałabym egzamin na licencję na czarowanie [wywiad z Aleksandrą Okońską] - [image: aleksandra okońska wywiad] Jak wyglądała droga od pierwszego pomysłu do wydania *Licencji na czarowanie*? Do której z książkowych bohaterek jest naj...
  • read up!
    Przegląd Kobiecego Kina #21: filmy wojenne - W najnowszym odcinku Przeglądu Kobiecego Kina, czyli cyklu, w którym opowiadam o filmach kręconych przez kobiety, biorę na warsztat temat, który na pierw...
  • Technikolorowy
    Święta z Wytrzeszczem, czyli „Przesilenie zimowe” - 1 stycznia. Nic nie wskazuje na to, że w pierwszy dzień nowego roku obejrzę film, który najprawdopodobniej zdeterminuje tegoroczną topkę. A jednak. Wybra...
  • oczytany facet
    Nowe tendencje w literaturze. Pokolenie Z ma swój głos - Literatura od zawsze odzwierciedlała ducha swojej epoki, a młodzi autorzy, jako część tego procesu, przyczyniają się do ewolucji…
  • Spadło mi z regała
    „Hacjenda” Isabel Cañas - Małżeństwo z rozsądku, niezgoda na niesprawiedliwość, chęć zemsty – nie trzeba cofać się o dwieście lat, żeby usadowić akcję we obecnych czasach. Jeśli do ...
  • maobmaze by Magdalena Zeist
    Młodość | Linn Skaber, Lisa Aisato - Dorośli mówią, że człowiek nie potrzebuje wielu przyjaciół, wystarczy jeden. Czy ktoś ma numer do tego Jednego? [image: Młodość - Linn Skaber] MłodośćAu...
  • Jelenka
    Spowiedź carycy Katarzyny II - Caryca Katarzyna II była jedną z bardziej fascynujących władczyń w historii. Niesamowita charyzma, postępowe podejście i bezkompromisowość to tylko niekt...
  • nieperfekcyjnie.pl
    "Wytrwałość dzikich kwiatów" - Micalea Smeltzer - Ostatnio zaczytuję się w literaturze pięknej poruszającej trudne tematy, którą uwielbiam. Natomiast po ostatnich dość ciężkich tygodniach zapragnęłam zab...
  • NA REGALE
    #255 "Book lovers" by Emily Henry - Powiedzieć, że uwielbiam książki Emily Henry, to jak powiedzieć nic! Autorka serwuje nam kolejną, przecudowną, ciepłą, romantyczną historię o dwojgu l...
  • Ballady bezludne
    Czytelnicze podsumowanie 2022. Najlepsze książki minionego roku - Konkret. Zawsze się rozgaduję w tych podsumowaniach, a przecież rzecz jest prosta. Chciałam w 2022 przeczytać sto książek, nie udało się, ale nie żałuję ...
  • Obibooki Emki
    Edison i Einstein - nowe książki o myszach Torbena Kuhlmanna od wydawnictwa Tekturka (patronat) - I znów, kiedy zaczęłam fotografować książki Torbena Kuhlmanna, miałam problem z podjęciem decyzji, które ilustracje Wam pokazać. Wszystkie są piękne i je...
  • KAWA Z LITERAMI
    O Królowej! #matematyka, Dmytro Kuźmenko - Chcesz zachęcić swoje dziecko (w wieku szkolnym) do matematyki? Przełamać jego opór?Albo wręcz przeciwnie – Twoje dziecko jest tak zajarane matmą, że chces...
  • Lustro Rzeczywistości
    Skazani na ból – Agnieszka Lingas-Łoniewska. Wznowienie - *Skazani na ból to jedna z najpiękniejszych opowieści dla młodych ludzi, która po kilku latach od premiery doczekała się zasłużonego wznowienia. To nie...
  • Lost In My Books
    5 POWODÓW, DLACZEGO NIE POWINIENEŚ UZALEŻNIAĆ SIĘ OD KSIĄŻEK - [image: 5 powodów dlaczego nie powinieneś uzależniać się od książek] *Każde uzależnienie ma swoje wady, nawet jeśli jest to dobre uzależnienie. Przedstawia...
  • HERBATKA Z KSIĄŻKĄ
    TWOJA ANATOMIA. KOMPLETNY (I KOMPLETNIE OBRZYDLIWY) PRZEWODNIK PO LUDZKIM CIELE | ADAM KAY - Mam nadzieję, że mamy już wyjaśnioną bardzo ważną kwestię odnośnie mojej osoby - mam totalną i nieuleczalną sklerozę. W 2021 roku przeczytałam książkę A...
  • Agata czyta książki
    Żywioły Podkarpacia #1 – „Rzeka” - Anna Kusiak zadebiutowała w marcu 2021 roku powieścią „Cień Judasza” (w najbliższym czasie z pewnością skuszę się na jej audiobookową wersję), na początk...
  • pierwszyrozdzial.com
    Świąteczne morderstwo – Ada Moncrieff - Mówię Wam jak świetnie się z nią bawiłam! Zaczytywałam się z każdej stronie i z żywym zainteresowaniem śledziłam postępy prywatnego śledztwa w posiadłości ...
  • Zlodziejka Ksiazek
    2021 w książkach | wszystkie książki przeczytane w ubiegłym roku - Obiecałam sobie, że w 2021 roku powrócę do blogowania, ale poniosłam na tym polu sromotną porażkę. Motywowana przez moją najwierniejszą czytelniczkę w os...
  • Booklove
    Książka na Mikołajki - Co polecam w tym roku na Mikołajki. Subiektywnie i krótko. Zbigniew Rokita „Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku” (Wydawnictwo Czarne) To jest książka, którą po ...
  • To Read Or Not To Read - recenzje książek
    Książka bez emocji? - "Almond" Sohn Won-Pyung [RECENZJA] - Nigdy nie sądziłam, że spotkam się kiedyś w swoim życiu z książką, która w każdym calu będzie pozbawiona emocji, a jednak jednocześnie wywoła całą lawinę...
  • Filologika – wyprowadzi cię z błędu!
    Similique quis a libero enim quod corporis - Similique quis a libero enim quod corporis saepe quis. Perspiciatis velit quae consectetur consequatur eligendi. Omnis officiis quis culpa possimus exercit...
  • Blog o książkach
    Turbulencja – Dariusz Kulik - Jeśli zastanawiasz się, czy sięgnięcie po tę książkę rozwieje wszystkie Twoje obawy związane z lataniem samolotem to odpowiedź jest prosta: otóż…nie. Już...
  • 1905
    Czego nauczył mnie pierwszy rok pracy jako front-end developer - Ten wpis miał powstać ponad półtora roku temu, czyli dokładnie wtedy, kiedy rzeczywiście stuknął mi pierwszy rok pracy na stanowisku programistycznym. Sp...
  • Co Za Badziewny Czytacz
    Badziewne recenzje #168 Zabójcza przyjaźń - "Zabójcza przyjaźń" Alice Feeney, Wydawnictwo W.A.BJakiś czas temu czytałam książkę tej samej autorki pod tytułem „Czasami kłamię” i pamiętam, że zrobiła ...
  • Caroline Livre
    „Flying High” Bianca Iosivoni - Seria Bianki Iosivoni „Falling Fast” oraz „Flying high” w pewien sposób reprezentuje książki, których zwykle nie czytam. Tak już jakoś mam, że rzadko sięga...
  • Biblioteczka Suomi - blog kulturalny
    Cienie Nowego Orleanu - Maciej Lewandowski - Odkąd tylko pamiętam zawsze miałam słabość do mrocznych i dusznych opowieści, które podczas czytania wręcz metaforycznie oblepiają cię swoim brudem. Stan...
  • Welcome to room 6277 and please try to enjoy your stay...
    Uwolniona - Tara Westover - Tytuł: Uwolniona Autorka: Tara Westover Wydawnictwo, rok wydania: Czarna Owca, 2019 Liczba stron: 448 Cena: 44,90 zł *~~***~~* Oficjalna recenzja dla po...
  • Do utraty tchu. Uważniej
    "Wyścig po Złotego Żołędzia" | Katy Hudson - [image: Zdjęcie jest ilustracją do treści.] Kupiliśmy memo. Z Psim Patrolem. Już się cieszyłam na popołudnie przy wspólnym stole. Zepchnęłam w ciemny zak...
  • niekulturalnie.pl
    "Milion małych kawałków" - James Frey | Tak wstrząsająca, jak mówią? - Wstrząsająca, kontrowersyjna, zapierająca dech w piersi - tak czytelnicy określają książkę Jamesa Freya. Postanowiłam przekonać się, czy to prawda i czy r...
  • Miasto Książek
    „Kobieta ze szkła” Caroline Lea - Bywa, że do książki przyciąga coś irracjonalnie kuszącego. Dla mnie takim magnesem bywa daleka Północ, surowy krajobraz, zimne wyspy…
  • Gulinka patrzy
    Kristin Hannah – „Zimowy ogród” - Mam wrażenie, że Kristin Hannah dopiero przy okazji „Słowika” stała się popularna w Polsce. Sama byłam przekonana, że to jej pierwsza książka wydana u nas...
  • Maw reads
    E-BOOK: Nie odpisuj - Marcel Moss - O hejcie w Internecie mówi się coraz więcej. To dobrze, warto o nim mówić i z nim walczyć. Jak tylko w zapowiedziach pojawiła się książka Nie odpisuj, kie...
  • Oddychajaca ksiazkami
    #2 Ostatnio obejrzane - dlaczego warto zaczął "Przyjaciół"? - Myślę, że dla większości moich czytelników tego serialu nie trzeba przedstawiać. Uwielbiany na całym świecie pomimo upływu lat, śmieszy i doprowadza do ...
  • DZIEWCZYNA Z BIBLIOTEKI | Blog o literaturze
    Złota trzynastka 2019 roku - Do napisania o najlepszych książkach przeczytanych w 2019 roku zabieram się od początku grudnia. Było to zadanie szalenie trudne - w minionym roku trafił...
  • Kochajmy książki!
    Przeprowadziłam się! Nowy, stary blog - Blogger uwierał mnie od dawna, ale przeprowadzki nie planowałam. Jeśli tu czasem wpadacie, to wiecie, jak ja bloguję. Okazyjnie, z rzadka, zrywami. Przez t...
  • Sweeciak.pl
    Marzenia są po to aby je spełniać - Pamiętam czasy aparatów analogowych. Człowiek kupował kliszę, pstrykał zdjęcia a potem szedł do punktu fotograficznego i z niecierpliwością oczekiwał na ...
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Razem kulturalnie

Copyright © Panna Zabookowana. Designed by OddThemes