Tytuł: Przewodnik po Krakowie - Nowej Hucie
Autor: Agnieszka Gaj
Wydawca: WAM
Rok wydania: 2013
Strony: 234
Powstało doprawdy sporo
pięknych, ilustrowanych przewodników o Krakowie. Stosunkowo rzadko,
a może w ogóle, poświęca się jednak uwagę Nowej Hucie. Mimo
niewątpliwych wartości historycznych tego miejsca, owa dzielnica
budzi raczej negatywne skojarzenia, a przez to nie jest źródłem
zainteresowania ogółu. Agnieszka Gaj wychodzi jednak naprzeciw tym
mieszkańcom/turystom, którzy dostrzegają w Nowej Hucie coś więcej
niż tylko krążące w społeczeństwie stereotypy.
Czytając owy przewodnik
można odnieść wrażenie, ze ma w sobie dużo subiektywizmu.
Autorka nie posługuje się sztywnym, formalnym językiem, ale
potocznymi, klarownymi zwrotami. Doprawdy, w trakcie lektury
nietrudno sobie wyobrazić, że pani Gaj stoi nieopodal i wciela się
w rolę naszego osobistego przewodnika po Nowej Hucie.
Przewodnik rozpoczyna
(pomijając słowo wstępu oczywiście) dział poświęcony historii
Nowej Huty. Wpierw przywołuje krótką historię dzielnicy,
odwołując się przy tym do licznych źródeł, by potem przejść
do mojej ulubionej części – trasy turystycznej. Podobne fragmenty
pojawiają się przy każdym dziale. Opatrzone w mapę i informacje o
poszczególnych zabytkach stanowią doskonałą inspirację dla
pieszych/rowerowych/samochodowych podróży. Żeby było ciekawiej i
łatwiej, przy każdym z zamieszczonych zabytków znajduje się nie
tylko jego krótka historia, ale również linie tramwajowe czy
autobusowe(z wyszczególnionym przystankiem na którym mamy
wysiąść!), którymi możemy się tam dostać.
Podoba mi się, że od
początku „zwiedzania” autorka nie powołuje się jedynie na
własną wiedzę. Pojawiają się wspomniane już źródła, ale
także rozmówca, który niejako staje się naszym drugim
przewodnikiem. Wspomniałam o dziale historycznym, a czemu jeszcze
zostaje poświęcona uwaga? Architekturze (starym, typową osiedlom
czy budynkom), „zapomnianemu dziedzictwu” (fortom; dworkom i
pałacom), religii (kościołom, kapliczkom, cmentarzom), ekologii i
sporcie (łąkom, lasom i parkom; przykładowym trasom rowerowym) czy
sztuce (klubom, centrom kultury).
O dziwo!, zachwycił mnie
najbardziej dział poświęcony sporcie. Widać wkład pracy pani
Gaj. Na niewielkim planie dzielnicy autorka zaznaczyła wypożyczalnie
sprzętów wodnych, rowerowych czy punkty informacji. Przykładowe
trasy rowerowe są różnorodne i ciekawe. Autorka podpowiada, która
z nich może zainteresować pasjonatów przyrody, a która
architektury i wylicza warte uwagi miejsca.
Jak w każdym przewodniku
tak i tu nie brakło działo z ciekawostkami. Warto zwrócić uwagę
zwłaszcza na fragment poświęcony stereotypom, które Agnieszka Gaj
sukcesywnie obala. Powinnam chyba co poniektóre ze zdań skserować
i podsunąć znajomym. Może wtedy zrozumieliby, że nie taka Nowa
Huta straszna jak ją malują
Ja przewodnikiem jestem
zachwycona. Bogaty nie tylko w ilustracje, ale i treść powinien
znaleźć się na półce każdego Krakusa (a już mieszkańca Nowej
Huty z pewnością). W wakacje z pewnością postaram się podążyć
którąś z zaproponowanych szlaków i do tego samego zachęcam Was
moi drodzy.
2 comments
W Krakowie nigdy nie byłam, a w Nowej Hucie tylko przejazdem autokarem. To naprawdę dziwne, że jeszcze nie odwiedziłam tego pięknego miejsca, ale że już zaczęłam planować swoje tegoroczne wakacje po maturze, to prawdopodobnie wybiorę Kraków i okolice. Na przewodnik się skuszę, z czystej ciekawości :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rocznicowe rozdanie :)
UsuńKażdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala