Październik zawsze jest nieco zwariowanym miesiącem. Człowiek wraca po trzech miesiącach na uczelnie i musi na nowo przyzwyczaić się do pewnego trybu życia. Trochę obawiałam się tego jak to będzie wyglądać w tym roku, jako że rozpoczynam trzeci i ostatni rok studiów licencjackich, ale jestem mile zaskoczona. Mam naprawdę niewielką liczbę zajęć i egzaminów, pomysł na pracę i póki co załatwioną kwestię praktyk (więc odchodzą kolejne obowiązki). Zresztą, widać to w liczbie przeczytanych przeze mnie lektur. Nie dość, że człowiek miał sporo wolnego czasu to jeszcze wrócił do podróży komunikacją miejską (która jest miejscem gdzie pożeram największą ilość tytułów). A żeby nie zanudzić Was za bardzo, zapraszam do szybkiego podsumowania.
PRZECZYTANE:
- Osobliwy dom pani Peregrine, Ransom Riggs ★★★½
- Osaczenie, Carl Frode Tiller ★★★★
- Czasem warto zabić, Peter Swanson ★★★★
- Słowik, Kristin Hannah ★★★★★
- Powietrze, którym oddycha, Brittainy C. Cherry ★★★
- Rewers, zbiór opowiadań ★★★★
- Głowa pełna duchów, Paul Tremblay ★★★★
- Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender, Leslye Walton ★★★★★
- Nie poddawaj się, Rainbow Rowell ★★★½
- Światło między oceanami, M. L. Stedman ★★★★
- Harry Potter i przeklęte dziecko. J. K. Rowling, Jack Thorne i John Tiffany ★★★½
- Jak cię zabić, kochanie?, Alek Rogoziński ★★★½
- Muza, Jessie Burton ★★★★★
NAPISANE:
Bardzo chciałam wprowadzić jakieś urozmaicenie, ale na blogu najczęściej pojawiały się jednak recenzje (nieopublikowane teksty nadal zalegają mi w zeszycie). O czym konkretnie Wam opowiedziałam? O „Projekcie “Rosie””, „Pochłaniaczu”, „Wstydzie”, „Osaczeniu”, „Szklanym kloszu”, „Ponad wszystko”, „Słowiku”, „Wersjach nas samych”, „Black ice”, „Nie poddawaj się”, „Prawdzie o dziewczynie” i dwóch tomach Parabellum - „Parabellum. Horyzont zdarzeń” i „Parabellum. Głębia osobowości”. Oprócz tego opublikowałam zaległe podsumowanie września, tradycyjne zestawienie obiecujących premier, TBR na jesień, post o seriach jakie skończyłam w tym roku i krótkie przemyślenia na temat tego czy blog wpłynął na moje czytanie.
Jestem ciekawa jak upłynął Wasz październik? Czy daliście się ponieść jesiennej aurze i czytaliście z jeszcze większą zawziętością czy raczej wręcz przeciwnie?
0 comments
Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala