"Pięćdziesiąt twarzy Greya" otwarło furtkę autorom literatury erotycznej. Rynek wydawniczy zalała fala autorów pragnących powtórzyć spektakularny sukces E. L. James. Nie każdy z nich pamięta jednak o tym, że same sceny erotyczne nie starczą by stworzyć ciekawą historię. Megan Hart jest jednak pod tym względem o krok do przodu od reszty Choć, gdybym miała być szczera, początkowo nic na to nie wskazywało.
Elle osiągnęła w swoim życiu stabilizacje. Ma własny dom i dobrze płatną, choć nieco nudną, pracę. Nieświadomie buduje jednak wokół siebie mur - Elle boi się bliskości i nie dopuszcza do siebie innych osób. To dlatego nie ma przyjaciół i nie zamierza się angażować w związek z żadnym mężczyzną. Nie jest jednak osobą pruderyjną, wręcz przeciwnie - chętnie oddaje się zmysłowym przyjemnością. Alkohol i seks są dla niej swego rodzaju terapią - sposobem na zapomnienie o bolesnej przeszłości.
Pewnego dnia, w okolicznej cukierni, Elle spotyka jednak Dana, który burzy jej dotychczasowe, monotonne życie. Dan nie jest bowiem taki jak reszta mężczyzn. Zaprasza ją na drinka, a nawet z nią flirtuje, ale nie próbuje zaciągnąć jej do łóżka. Dan staje się obsesją Elle -kobieta nie może przestać o nim myśleć, na dodatek wyraźnie obudził w niej skrywane dotąd pragnienia. Kiedy spotykają się ponownie, chemia między nimi nie znika. Elle od razu odkrywa jednak karty. Niezobowiązujący seks, zero randek i brak większego zaangażowania - to wszystko na co może liczyć Dan. Tylko czy oboje będą stosować się do zasad?
Megan Hart stworzyła powieść erotyczną, w której to nie erotyka gra pierwsze skrzypce. Autorka widocznie zdaje sobie sprawę, że powieść zawsze powinna bronić się fabułą i dozuje sceny erotyczne. Nie było tak jednak od początku. Pierwsze strony obfitują bowiem w erotykę. Nawet jeśli teoretycznie nie pojawiają się sceny, można wyczuć wiszącą gdzieś w powietrzu duszną atmosferę pożądania. I choć nie znika ona aż do samego końca lektury, jedynie początkowo przytłacza pozostałe aspekty historii.
Wraz z kolejnymi przeczytanymi stronami, fabuła ulega rozwinięciu. Towarzysząca od samego początku atmosfera nie znika, ale schodzi na dalszy plan i stanowi raczej tło dla wydarzeń. Megan Hart opowiada o kobiecie samotnej i borykającej się z bolesnymi wspomnieniami. Kobiecie, która boi się wzajemnej bliskości i która bardzo powoli, stopniowo kruszy mur, który wokół siebie wzniosła. Nie jest to bowiem kolejna historia o miłości, która nagle całkowicie odmienia życie bohaterów. Wszystko co zachodzi między Elle i Danem zachodzi stopniowo - autorka pięknie ukazuje rodzącą się między bohaterami bliskość.
Oczarowała mnie historia, którą stworzyła Megan Hart, choć początkowo ciężko nam się wzajemnie docierało. Autorka znalazła jednak idealną równowagę między erotyką a fabułą. "Nieczysta"to powieść, która rozpala zmysły, ale także taka, która angażuje swoich czytelników emocjonalnie. Ciekawa jestem czy i reszta powieści pani Hart prezentuje sobą równie satysfakcjonujący poziom. "Nieczystą" mogę wam jednak już teraz szczerze polecić.
★★★½
Anna Czechowska
Czerwona seria
erotyk
książki
literatura amerykańska
Megan Hart
wydawnictwo Czarna Owca
10 comments