Cud chłopak - R. J. Palacio


Książki czytam dla własnej przyjemności i dlatego często przedkładam tytuły czysto rozrywkowe ponad klasyki. Nie zmienia to jednak faktu, że niezwykle cenię sobie takie powieści, które zmieniają coś w moim spojrzeniu na świat i uczą mnie czegoś nowego. Nie spodziewałam się, że do właśnie takich tytułów zaliczać się będzie  "Wonder", czyli "Cud chłopak", ale tak było. Bo ta książka naprawdę otworzyła mi oczy na pewne aspekty.

Augustus Pullman to normalny chłopiec. Jak każdy dzieciak w wieku 10 lat ma swoje "ciężkie dni". Kocha swoich rodziców i siostrę, ale nie przeszkadza mu to w tym by ich zranić. Uwielbia się bawić, ale czasami towarzyszem jego zabaw jest jedynie suczka Daisy. Ma małą obsesję na punkcie gwiezdnych wojen. I naprawdę, ale to naprawdę z wszystkich dni w roku najbardziej zawsze nie może się doczekać Halloween. Auggie to normalny chłopiec. Od rówieśników różni go jedynie wygląd.

Niefortunne połączenie genów sprawiło, że twarz chłopca jest wyraźnie zdeformowana. Dziesiątki operacji nie dały wystarczającego rezultatu. Twarz Auggiego wciąż budzi zdziwienie, szok, obrzydzenie a niekiedy nawet i agresje u innych ludzi. By uniknąć nieprzyjemnych sytuacji, Auggie pobierał edukację w domu. Wiedza jaką posiada jego matka nie wydaje się jednak dłużej wystarczająca. Rodzice Auggiego podejmują trudną dla chłopca, ale i dla siebie samych decyzję by wysłać go do szkoły. To całkowicie wywraca jego życie do góry nogami.

"Cud chłopak" przedstawia historię jednego roku szkolnego, opowiedzianego z perspektywy kilku bohaterów. Owszem, Auggie bierze na swoje małe barki większość odpowiedzialności za relacjonowanie wydarzeń, ale czasami oddaje głos innemu bohaterowi. Dzięki temu nie tylko naprawdę mamy okazję zobaczyć Auggiego oczami innego człowieka, ale także zrozumieć motywy jego zachowania. Coś czego Auggie, a przez to i czytelnik, nie miał szans poznać w odpowiednim momencie.  

Dzieci, w swej postaci niczym niewinny aniołek, potrafią być okrutne i R. J. Palacio nie boi się tego pokazać. życie Auggiego nie jest proste - ani z początku, ani też na końcu i autorka nawet przez chwilę nie stara się tego ukryć.   Wbrew moim obawom wcale nie jest tak, że najpierw wszystko wydaje się iść źle, a potem, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wszystko układa się doskonale. Choć to powieść dla dzieci i młodzieży, nie brak w niej pod tym względem realizmu. R. J. Palacio  pokazuje, że życie nie jest idealną bajką, ale że nigdy nie jest tak źle by nie można było wszystkiego naprawić; że czasami musimy zaakceptować, że jest po prostu OK i nie czekać by było lepiej.

"Cud chłopak" porusza jednak nie tylko temat choroby, choć oczywiście to on odgrywa najważniejszą rolę. R. J. pokazuje swoim czytelnikom wszystko - psychiczną udrękę Auggiego; rodziców rozpaczliwie walczących o lepsze jutro dla swego dziecka, świadomych, że może ono nie nadejść; odrzuconą w cień Olivię, która kocha swego brata, ale sama marzy o uwadze innych; a także wspaniałych pedagogów, którzy starają się uczyć swych podopiecznych nie tylko wiedzy, ale i życia.

"Cud chłopak" to historia stworzona z myślą o młodszych czytelnikach, o czym świadczy nie tylko wiek głównego bohatera, ale i prosty, zwięzły język autorki. Nie szufladkowałabym jednak tej historii. R. J. Palacio zamknęła w owej opowieści wiele uniwersalnych mądrości, które powinno się docenić w każdym wieku.  Pokazała, że czasami obojętność potrafi sprawić tyle samo bólu co agresja; że skoro uważamy się za ludzi tolerancyjnych, powinniśmy tą tolerancję jakoś okazywać; i że każdy, ale to każdy, powinien mieć szansę na bycie normalnym.

R. J. nie powiedziała tak naprawdę nic nowego, ale przypomniała swoim czytelnikom coś o czym nigdy nie powinni zapomnieć. "cud chłopak" to lektura obowiązkowa dla dzieciaka, nastolatka, ale też i dorosłego. Auggie daje prawdziwą lekcję tolerancji, na którą nigdy nie jest ani za wcześnie, ani za późno. A skoro wydano już ową powieść w Polsce to nie macie żadnej wymówki  by po nią nie sięgnąć.

 ★★★★

3 comments

  1. Wypatruję "Cud chłopaka" pod choinką, bo jestem naprawdę ciekawa tej książki. Zwłaszcza, że wreszcie jest dostępna po polsku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tę książkę nie muszę jedynie obowiązkowo przeczytać, ale również mieć ją w domu. Chyba nie wystarczy mi jej jednokrotne przeczytanie. Myślę, że dobrze otrzeźwia, gdy zbyt często narzekamy na nasze życie, które tak naprawdę jest marzeniem ogromnej liczby osób.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym przeczytać tą książkę, i mam nadzieję, że będę mieć okazje. Oglądam czasem programy o dzieciach z podobnymi problemami i zawsze zastanawiam się jak to jest; współczuję, dziękuję Bogu że moje życie wygląda inaczej... ale potem zapominam i znowu narzekam.

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala