Panna Zabookowana
  • STRONA GŁÓWNA
  • TEKSTY
    • Lifestyle
    • Książki
      • Recenzje
      • Zestawienia
      • Inne
    • Podróże
    • Kultura
  • KONTAKT

Po lekturze kilku ostatnich powieści Colleen Hoover przyznałam, że powoli zaczynam dostrzegać pewne mankamenty jej twórczości. I chyba dlatego, by uniknąć sytuacji, w której na koniec zostanę z uczuciem rozczarowania, nie sięgnęłam po dwie z kolei premiery, mianowicie „It ends with us” oraz „Without Merit”. Nie do końca potrafię Wam natomiast wytłumaczyć, dlaczego akurat dla powieści „Wszystkie nasze obietnice” zmieniłam swoje nastawienie - czy chodziło o jakąś szczególnie pozytywną opinię książkowego influencera, któremu ufam; czy o „przeczucie”; czy też po prostu potrzebę sprawdzenia czy Colleen Hoover jest w stanie jeszcze wywołać we mnie ciepłe emocje. Bez względu na przyczynę, jestem po prostu wdzięczna za taki obrót spraw.

Pierwsze spotkanie Quinn i Grahama dalece odbiega od ideału. Kiedy poznają się na korytarzu (już-wkrótce-byłego) narzeczonego dziewczyny, chyba żadne z nich nie przypuszcza jak dalej rozwinie się ich historia. Kilka lat później są kochającym, ale nie do końca szczęśliwym małżeństwem. Quinn rozpaczliwie pragnie zostać matką i obwinia siebie za to, że pozbawia Grahama możliwości bycia rodzicem. Chociaż kocha męża, z każdym dniem dostrzega jak się od siebie oddalają. Jak to możliwe, że obopólna miłość nie stanowi gwarancji szczęśliwego zakończenia; i że być może to za mało by małżeństwo Quinn i Grahama przetrwało?

„Wszystkie nasze obietnice” pod pewnymi względami pokazują nowe, nieco odmienne  oblicze Colleen Hoover, ale nie jest też tak, że nie posiadają żadnych punktów wspólnych z jej poprzednimi powieściami. To wciąż historia, która w dużej mierze obraca się wokół jednego wątku i dwóch bohaterów, a resztę postaci spycha na dalszy plan; i która sporą wagę przykłada do relacji pomiędzy tą dwójką. W porównaniu do niektórych pozycji, „Wszystkie nasze obietnice” wydają się jednak jakby dojrzalsze - problematyka powieści wskazuje na to, że Colleen Hoover powoli odchodzi od gatunku New Adult i że obiera za target nieco starszego odbiorcę.

Historia Quinn i Grahama toczy się dwutorowo - naprzemienne poznajemy początki znajomości tej dwójki, jak i ich „teraz”, w momencie kryzysu małżeńskiego.  Jest to doskonale rozwiązanie i to nie tylko dlatego, że pozwala nam lepiej poznać i zrozumieć relację pary. Nie da się ukryć, że wątek rozgrywający się „teraz” ma dosyć mocny pod względem emocjonalnym wydźwięk, a przez taki sposób narracji Colleen Hoover daje swoim czytelnikom chwilę na zaczerpnięciu oddechu.

To właśnie emocje są jednak tym co stanowi o wartości tej historii. Colleen Hoover pisze o tematach trudnych i bolesnych, ale wykazuje się przy tym niesamowitą spostrzegawczością i delikatnością. Porusza kwestie problemu z zajściem w ciąże i tego jak zmienia on perspektywę na życie seksualne albo jak wyczula na tematykę posiadania potomstwa w codziennych rozmowach; mówi o tym jak poczucie winy i rozczarowanie oddziałuje na relacje pomiędzy dwójką ludzi; i zwraca uwagę na to, że miłość czasami nie wystarcza by utrzymać związek. Przyznaję, że dawno żadna lektura nie poruszyła mnie w podobny sposób. Jestem bowiem coś takiego w piórze Colleen Hoover co otwiera oczy czytelnika na kwestie, na które przedtem nie zwracał uwagi.

„Wszystkie nasze obietnice” z pewnością nie są historią pozbawioną wad, a wśród zarzutów mógłby znaleźć się ten, że niektóre ze scen mają za bardzo przerysowany, filmowy charakter. Tyle że dla mnie te kwestie trochę tracą na znaczeniu, kiedy pomyślę o tym jak wiele emocji wzbudziła we mnie autorka i jak bardzo poszerzyła moją perspektywę. Nie wiem czy to najlepsza powieść autorki pod względem warsztatu czy oryginalności, ale jest w niej coś co absolutnie podbiło moje serce. Polecam. 

Wszystkie nasze obietnice, Colleen Hoover; tłum. Aleksandra Żak; wydawnictwo Otwarte; Kraków 2018 ★★★★★

Nie mogę powiedzieć żeby rok 2018 był dla mnie rokiem, w którym odkryłam na nowo swoją miłość do seriali. Wiem, że będzie to dosyć stereotypowa odpowiedzieć, ale gdybym musiała wskazać moment, w którym na nowo zaczęłam maratonować odcinki kolejnych popularnych produkcji byłby to okres, w którym zaczęłam studia (ze wskazaniem na pierwszą sesją. Nie macie pojęcia jak bardzo wszystkie memy o studenckim życiu odzwierciedlają moją codzienność). W 2018 w końcu zdecydowałam się jednak na wykupienie abonamentu na platformach takich jak Netflix czy HBO GO i zdecydowanie zmieniło to sposób w jaki podchodzę do oglądania seriali (w 90% wypadków oglądam ciągiem cały sezon, po 1-2 odcinki na dzień). A że dzięki temu udało mi się natrafić na kilka niesamowitych produkcji, postanowiłam przygotować oddzielny post z najlepszymi serialami jakie obejrzałam w 2018 roku.

Wyselekcjonowałam 7 tytułów, które (z różnych przyczyn) chwyciły mnie za serducho - ostrzegam, że nie wszystkie z nich miały premierę w 2018. Na końcu zamieściłam też krótką listę pozostałych produkcji jakie obejrzałam na przestrzeni tego roku (uwzględniając jednak tylko te tytuły, gdzie zakończyłam oglądać pełen sezon). 

Big little lies (sezon 1)

Zdaję sobie sprawę z tego, że większość osób zachwycało się serialem na podstawie powieści Liane Moriarty w roku 2017, ale, umówmy się, nie ma szans na to żeby człowiek mógł zapoznać się z wszystkimi dziełami kultury na bieżąco. Jeśli ktoś z Was, podobnie jak ja, zwlekał z seansem <BIG LITTLE LIES> (czy też po prostu „Wielkich kłamstewek”), daję znać, że warto nadrobić tą konkretną zaległość. Fabuła pierwszego sezonu osnuta jest wokół pewnego wypadku - od pierwszego odcinka zdajemy sobie sprawę z tego że ktoś zginął i że w sprawę zamieszana jest trójka kobiet - Madeline, Celeste i Jane, a kolejne odkrywają wydarzenia które doprowadziły do danej sytuacji. Nie wiem czy pamiętacie, ale jakiś czas temu zapoznałam się z powieściowym pierwowzorem tej historii (i również mnie ona zachwyciła), a co za tym idzie byłam pozbawiona efektu zaskoczenia. Tyle że nie pozbawiło mnie to przyjemności z seansu, bo oprócz fabuły (o której swego czasu już Wam sporo naopowiadałam), serial ma sporo do zaoferowania. Po pierwsze, <BIG LITTLE LIES> to piękne kadry i doskonale dobrana muzyka. Po drugie, świetne dobrana obsada - zarówno na pierwszym, jak i dalszym planie. Jeśli macie obejrzeć tylko jeden tytuł z tego zestawienia, postawcie na ten. Całość pierwszego sezonu jest dostępna na platformie HBO GO, a drugi właśnie powstaje. 

Sorry for your loss (sezon 1)

Drugi tytuł cieszy się znacznie mniejszą popularnością niż wspomniane już <BIG LITTLE LIES>, a szkoda. Pierwsza (poprawcie mnie jeśli się mylę) produkcja Facebook Watch to chyba najmilsze zaskoczenie tego roku. <SORRY FOR YOUR LOSS> to opowieść o młodej kobiecie, która po nagłej śmierci męża próbuje na nowo wrócić do życia. Bardzo subtelna i kameralna historia która, może nie jest tak spektakularna jeśli chodzi o kwestie wizualne, ale za to niesamowicie emocjonalna. Chyba nigdy nie spotkałam się z tak przekonującym przedstawieniem różnych stadiów żałoby w serialach, a to i tak nie jedyna problematyka jaką porusza - przewija się też temat uzależnień i depresji. Świetna Elizabeth Olsen i fenomenalny Mamoudou Athie. Boję się drugiego sezonu, ale też nie mogę się go doczekać. Póki co, pierwszy sezon <SORRY FOR YOUR LOSS> możecie obejrzeć za darmo na Facebooku (chociaż ostrzegam, że w momencie gdy sama go oglądałam, nie była dostępna opcja polskich napisów).

Good place (sezon 2)

<GOOD PLACE> (czyli polskie „Dobre miejsce”) zachwycił mnie już pierwszym sezonem, a drugim tylko utrwalił swoją pozycję na liście moich ulubieńców. To historia Eleonore - młodej kobiety, która, prawdopodobnie na skutek pomyłki, po śmierci trafia do dobrego miejsca i musi zrobić wszystko żeby ukryć przed opiekunami - architektem Michaelem i jego „pomocnicą” Janet - że tak naprawdę zajęła miejsce innej osoby. <GOOD PLACE> to jedyna produkcja klasyfikowana jako komedia, która nie znudziła mnie po pierwszych odcinkach i której każdy kolejny epizod przyjmuję z równym entuzjazmem. Jeżeli widzieliście pierwszy sezon (a jeśli nie to macie co nadrabiać!) wiecie jak fantastyczny plot twist zaproponowali nam scenarzyści - byłam przekonana że od tego punktu, będziemy już tylko obserwować spadek formy. Na szczęście nie miałam jednak racji. <GOOD PLACE> nie traci nic ze swojej świeżości, jest równie dowcipny (zwłaszcza jeśli chodzi o nawiązania do współczesnej popkultury) i do tego mądry. Spora w tym zasługa świetnego scenariusza, ale, umówmy się, sam scenariusz nie udźwignie całej produkcji i obsada (z Kristen Bell i Ted Danson na czele) również odwala kawał dobrej roboty. Całość możecie obejrzeć na Netflixie (łącznie z właśnie emitowanym trzecim sezonem, który - tak na marginesie - utrzymuje równie wysoki poziom, a nie wspominam o nim tylko dlatego, że nie doczekał się jeszcze finału).

Good girls (sezon 1)

Mam wrażenie, że obok <SORRY FOR YOUR LOSS>, <GOOD GIRLS> to kolejna produkcja, która nie doczekała się takiej uwagi na jaką zasługuje. W tym miejscu dziękuję mojej przyjaciółce ze studiów, która przedstawiła mi ten tytuł. Historia trzech kobiet, które, z racji na różne życiowe zawirowania, pewnego dnia decydują się na obrabowanie supermarketu i tym samym lądują w samym środku lokalnego półświatka. To jest produkcja mocno przerysowana, która na domiar złego pogrywa sobie z poczuciem moralności odbiorców (nawet się człowiek nie oglądanie, a już kibicuje trzem zwariowanym kobietom by udało im się uciec przed „wymiarem sprawiedliwości” i usprawiedliwia przed samym sobą ich czyny) i warto o tym wiedzieć przed seansem. Ale dawno tak dobrze nie bawiłam się podczas maratonowania jakiegoś serialu. <GOOD GIRLS> to pewien powiew świeżości, postacie którym po prostu dobrze się życzy i niesamowity humor, a na dodatek, gdzieś tam między wierszami, przewijają się naprawdę wartościowe lekcje. Nawet się nie obejrzycie, kiedy skończycie pierwszy sezon (całość znajdziecie na Netflixie) i będziecie chcieli więcej. 

Anne with an E (sezon 2)

<ANNE WITH AN E> (polska „Ania nie Anna”) to taki serial, który podzielił środowisko miłośników kultury na tych zachwyconych nową Netflixową wersją losów rudowłosej dziewczynki z Zielonego Wzgórza i tych, którzy najchętniej zapomnieliby o jej istnieniu. A biorąc pod uwagę obecność drugiego sezonu w niniejszym zestawieniu, chyba podejrzewacie do którego grona się zaliczam. Jasne, nie jest to już do końca ta sama historia, która została zamknięta na kartach powieści Lucy Maud Montgomery, nawet jeśli wciąż opowiada historię Ani po tym jak na skutek pomyłki trafia na Zielone Wzgórze. Ale dla mnie „inna” nie stanowi w tym konkretnym przypadku synonimu dla słowa „gorsza”. Drugi sezon jeszcze bardziej odbiega od pierwowzoru, kreując zupełnie nowe wątki i przedstawiając kolejne postacie. <ANNE WITH AN E> wpisuje się w aktualne trendy, poruszając tematykę dyskryminacji i tolerancji. Producenci prowokują do pewnej refleksji; nie tylko bawią, ale też poruszają jakąś czułą strunę. Być może ta nowa wizja Ani Was nie przekona, ale warto przekonać się o tym na własnej skórze. A oba sezony możecie obejrzeć na Netflixie.

Timeless (sezon 2)

Trochę mi smutno, bo w przeciwieństwie do pozostałych produkcji, <TIMELESS> jest tytułem, który nie doczeka się już kontynuacji. Stacja stojąca za tym serialem nie zdecydowała się na zakupienie trzeciego sezonu - wyemitowała jednak specjalny dodatkowy epizod zamykający najważniejsze wątki. A szkoda, bo w historii trójki bohaterów, którzy podróżują w czasie by uratować historię Ameryki kryje się jeszcze sporo niewykorzystanego potencjału. Świetni bohaterowie, którzy z miejsca budzą sympatię; relacje jakie ich łączą; krótkie lekcje z historii Ameryki; humor jaki przebijał się w każdym z odcinków… Obok <GOOD PLACE>, to właśnie <TIMELESS> było serialem, który oglądałam na bieżąco, co tydzień. Żal mi zwłaszcza epizodu związanego z historią Titanica, o którym wspominają bohaterowie w finałowym odcinku. Żeby oddać jednak produkcji sprawiedliwość, sam koniec jest satysfakcjonujący. Jasne, pewne wątki zostają zakończone w pośpiechu (w końcu miały stanowić scenariusz dla kolejnego sezonu a nie dwugodzinnego odcinka), ale poza tym nic nie traci ze swojego charakteru;  i gwarantuje chwile smutku, wzruszenia (zwłaszcza w momencie gdy rozbrzmiewa utwór „Time After time”) i pewne poczucie  satysfakcji. 

Lucifer (sezon 1 i 2)

Jeśli mam być szczera, <LUCIFER> (albo po prostu „Lucyfer”) jest tą produkcją z topki, której mam najwięcej do zarzucenia - przez te dwa sezony ma zarówno mocne jak i nieco słabsze odcinki - ale entuzjazm jaki odczuwałam podczas oglądania przeważył nad wszystkim innym. Historia diabła, mieszkającego w LA i współpracującego z policjantką przy rozwiązywaniu najróżniejszych śledztw stanowiła dla mnie źródło doskonałej rozrywki podczas okresu wakacji. Łączy w sobie elementy dobrego procedurala (ciekawe i różnorodne przypadki kryminalne, czasem o charakterze paranormalnym), doskonały humor, charakterne postacie, świetną chemię pomiędzy bohaterami i okazjonalne popisy wokalne Toma Ellisa! Słyszałam, że sezon 3 jest słabszy, ale że aktualnie nie jest on dostępny na Netflixie, wciąż się o tym nie przekonałam na własnej skórze i mogę wam polecić <LUCIFERA>.

Pozostałe seriale, które obejrzałam w całości (skończyłam sezon) w 2018 roku:
  • Gilmore girls (sezon 1 i 2) - pełen ciepła i humoru serial, w którym doskonale zobrazowana jest relacja matka-córka (w różnych pokoleniach). Koniecznie muszę nadrobić kolejne sezony.
  • Morocco: Love in Times of War (sezon 1) - obejrzałam cały sezon w zawstydzająco krótkim czasie, ale prawdę mówiąc więcej rzeczy mnie w nim irytowało niż ciekawiło. Nacisk jest mocno postawiony na wątki romantyczne (którym nie zawsze kibicuję), a całość przepełniają przerysowane dramaty. Nie będę płakać jeśli drugi sezon nigdy nie powstanie.
  • Pułapka (sezon 1) - polski serial po którym sporo sobie obiecywałam, ale raczej poczułam się rozczarowana zakończeniem. Pewne wątki można było zawczasu przewidzieć, w innych scenarzyści nieco za mocno popuścili wodzę fantazji. Aktorka wcielająca się w rolę Ewy mocno mnie irytowała, ale już Kulesza i Lichota tworzą ciekawy duet. Nie rozumiem idei drugiego sezonu.
  • Pod powierzchnią (sezon 1) - o dziwo, tym razem jestem całkiem miło zaskoczona TVNowską produkcją. Pewne kwestie zostają mocno przerysowane, ale całość ma niesamowity duszny klimat i świetną obsadę (zwłaszcza jeśli chodzi o trio głównych postaci). Nie wiem czy drugi sezon jest już potwierdzony, ale tym razem czekam na niego z niecierpliwością. 
  • Liar (sezon 1) - angielski tytuł, który porusza temat gwałtu na randce. Z bardzo dobrą obsadą i ciekawym pomysłem (nie wiemy czy prawdę mówi kobieta czy mężczyzna), który trochę traci w oczach wraz z kolejnymi odcinkami. Scenarzyści nieco przedobrzyli, ale w wolnej chwili i tak warto.
  • Strike (sezon 1) - bardzo poprawna ekranizacja cyklu o Cormoranie Strike’u. Produkcja ma klimat i bardzo dobrze zagrane postacie. Trochę szkoda, że tylko „Wołanie kukułki” otrzymało trzy odcinki, bo przez to scenarzyści musieli zrezygnować z pewnych wątków poruszanych w powieściach, ale i tak warto.
  • La casa de papel (sezon 1) - bardzo dobrze zapowiadająca się produkcja, która jednak wraz z kolejnymi odcinkami zaczęła mnie nużyć. Ma swoje mocne momenty, ale w pewnym momencie całość wydaje się aż nazbyt przerysowana. Skończę drugi sezon, ale już bez entuzjazmu.
A Wy? Jakie produkcje oglądaliście i które z nich najbardziej Was zachwyciły?

Sięgnęłam po „Drzewo Anioła” w przeświadczeniu, że będę miała do czynienia z typowo świąteczną historią, która wprowadzi mnie w odpowiedni klimat. Nie wydaje mi się abym zasugerowała się wyłącznie oprawą graficzną, ale też nie potrafię wskazać z przekonaniem co innego mogło nakierować w ten sposób moje oczekiwania. Nie rozstrząsając tej kwestii zbyt długi - nie miałam oczywiście racji, co z jednej strony pozbawiło mnie w tym roku typowo świątecznej opowieści, ale co z drugiej - stanowi raczej pozytywną informację dla Was bo nie musicie się wstrzymywać z lekturą cały rok.

Greta wraca po latach do pięknej, wiejskiej posiadłości położonej na walijskich wzgórzach - do Marchmond Hall. Tragiczny wypadek sprawił, że kobieta utraciła wszelkie wspomnienia i pod pewnymi względami wycofała się z życia - przerażona koniecznością obcowania z nieznajomymi i możliwymi zagrożeniami. Wizyta w Marchmond Hall sprawia jednak, że pewne wydarzenia po latach wracają do Grety. Kobieta zaczyna sobie przypominać okoliczności swojej pierwszej wizyty w posiadłości, narodziny bliźniąt i lata kariery aktorskiej małej Cheski… Pewne aspekty z przeszłości stanowią potwierdzenie dla słów bliskich Grety; inne są dla niej zupełnym zaskoczeniem…

Jeśli mieliście wcześniej okazję zapoznać się z którąś z powieści Lucindy Riley, wiecie mniej więcej czego spodziewać się po lekturze „Drzewa Anioła”. Po raz kolejny mamy do czynienia z historią rozgrywającą się na dwóch płaszczyznach czasowych - pod koniec XX wieku oraz wkrótce po zakończeniu II wojny światowej - przy czym akcja osadzona w przeszłości ma na celu rozwikłanie rodzinnych sekretów. Lucinda Riley bardzo dobrze odnajduje się jednak w podobnych klimatach. Sama historia ma w sobie mnóstwo lekkości, ale też pewnej nutki tajemniczości. I nawet jeśli czytelnik jest w stanie przewidzieć kierunek jaki obiorą pewne wątki i tak czuje się zaintrygowany losami Grety.

„Drzewo Anioła” ma do zaoferowania swoim czytelnikom kilka naprawdę ciekawie poprowadzonych wątków. Lucinda Riley przedstawia bardzo nieoczywisty i pozbawiony idealizacji portret głównej bohaterki. W porównaniu do większości kobiecych sylwetek, które na kartach swoich powieści przybliża autorka, Greta budzi raczej sprzeczne emocje w czytelniku - kobieta, która pozornie stanowi wcielenie niewinności, czasami daje się poznać jako  osoba zaślepiona własnymi pragnieniami, która nie jest w stanie wysłuchać cudzych racji. Bardzo ciekawie zostaje zresztą poprowadzony wątek relacji Grety i jej córki Cheski - związek, w którym, rozczarowana miłosnymi perypetiami, matka przerzuca wszystkie swoje uczucia na dziecko i w pewnym sensie zaczyna je ograniczać, wydaje się bardzo przekonujący, a przez to - przejmujący.

Trochę szkoda, że Lucinda Riley decyduje się na pewne uproszczenia fabularne i nie wyjaśnia wszystkich kwestii zasugerowanych w powieści. Niejednoznaczny wątek zdrowia psychicznego Cheski ma spory potencjał i można odnieść wrażenie, że autorka nie wykorzystała go w pełni. Tym co osobiście przeszkadzało mi w lekturze „Drzewa Anioła”, jak i większości powieści pisarki, jest sposób poprowadzenia wszelkich wątków romantycznych. Rozumiem, że sagi rodzinne rządzą się swoimi prawami, na łamach powieści opowiadana jest wieloletnia historia, ale przeszkadzają mi opowieści miłosne rozpisane na jeden rozdział (rozpoczynające i kończące się na przestrzeni tego samego rozdziału).

Lucinda Riley ma już doświadczenie w kreowaniu wielowątkowych opowieści o rodzinnych sekretach i widać to także podczas lektury „Drzewa Anioła”. Zdecydowanie nie jest to historia pozbawiona wad i pewne aspekty trzeba autorce wybaczyć aby czerpać przyjemność z lektury, ale mimo to jest w tych powieściach coś co mnie ujmuje. To dobry wybór dla osób, które już polubiły twórczość Lucindy Riley, albo z pewnych względów czują się nią zaintrygowane, ale nie wiedzą gdzie zacząć.

Drzewo Anioła, Lucinda Riley; tłum. Jan Kabat; wydawnictwo Albatros; Warszawa 2018  ★★★★☆

A za możliwość lektury jak zawsze dziękuję wydawnictwu Albatros
Nowsze posty Starsze posty Strona główna

Karolina Suder

Miłośniczka literatury, podróży i muzyki musicalowej.

Popularne posty

  • Ulubieni zagraniczni booktuberzy
  • Kuszące zło - Keri Arthur (premiera)
  • O nieuleczalnym książkoholizmie czyli stos marcowy
  • Miłość przychodzi z deszczem, Mila Rudnik
  • Książki poszukują nowego domu
  • Stosik 08/2011
  • Poszła na całość - Meg Cabot
  • Ballada o ciotce Matyldzie - Magdalena Witkiewicz
  • Stosik 12/2011
  • Mroczny szept - Gena Showalter

Kategorie

książki 302 Kala poleca 93 seriale 16 filmy 2 fotografia 1 podróże 1

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Popularne posty

  • Ulubieni zagraniczni booktuberzy
    Jeśli jesteście ze mną już jakiś czas i czytając kolejne posty zwracacie uwgaę na coś więcej niż zdjęcie i liczbę gwiazdek przy tytule, ...
  • Kuszące zło - Keri Arthur (premiera)
      W świecie bez ograniczeń, nie ma nic bardziej uwodzicielskiego niż Kuszące zło… Długo oczekiwana premierę 3 części bestsell...
  • O nieuleczalnym książkoholizmie czyli stos marcowy
    Nie wie jak to o mnie świadczy, ale nie spostrzegłam się, że w marcu do mojej biblioteczki dotarło tyle nowych tytułów. Od września zes...
  • Miłość przychodzi z deszczem, Mila Rudnik
    Oduczyłam się uprzedzenia względem polskich autorów. Mimo że, jeśli wierzyć statystykom, to właśnie nasi rodzimi pisarze przynoszą mi ...
  • Książki poszukują nowego domu
    Moi Drodzy świąteczne porządki nie ominęły chyba nikogo. I choć czynność ta budzi moje szczere przerażenie, staram się łączyć przyjemne z p...

Archiwum

  • ►  2023 (2)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2022 (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2021 (6)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2020 (15)
    • ►  października (2)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (3)
  • ▼  2019 (25)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (2)
    • ►  września (1)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (3)
    • ▼  stycznia (3)
      • Wszystkie nasze obietnice, Colleen Hoover
      • Najlepsze seriale 2018 roku
      • Drzewo Anioła, Lucinda Riley
  • ►  2018 (72)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (5)
    • ►  września (9)
    • ►  sierpnia (9)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (7)
    • ►  stycznia (11)
  • ►  2017 (145)
    • ►  grudnia (10)
    • ►  listopada (8)
    • ►  października (10)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (15)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (23)
    • ►  marca (19)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (16)
  • ►  2016 (195)
    • ►  grudnia (29)
    • ►  listopada (20)
    • ►  października (19)
    • ►  września (20)
    • ►  sierpnia (17)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (17)
    • ►  maja (14)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (12)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (12)
  • ►  2015 (104)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (7)
    • ►  października (7)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (11)
    • ►  lutego (14)
    • ►  stycznia (11)
  • ►  2014 (66)
    • ►  grudnia (14)
    • ►  listopada (8)
    • ►  października (9)
    • ►  września (6)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (4)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2013 (81)
    • ►  grudnia (6)
    • ►  listopada (7)
    • ►  października (6)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (10)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (6)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (9)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2012 (101)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (7)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (10)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (7)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (11)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2011 (113)
    • ►  grudnia (14)
    • ►  listopada (9)
    • ►  października (14)
    • ►  września (13)
    • ►  sierpnia (19)
    • ►  lipca (13)
    • ►  czerwca (13)
    • ►  maja (18)

Złodziejka książek na FB

Złodziejka Książek

Polecane blogi

  • Najlepsze książki dla dzieci
    "Szkatułka. Muzyka spoza czasu" (Wydawnictwo BIS) - Jeszcze nie zrezygnowałyśmy z tradycji głośnego czytania wieczorami. Nadal sprawia nam to przyjemność. Nadal jest doskonałą okazją do wyciszenia się przed ...
  • Bajkochłonka
    Co głowie wyjdzie na zdrowie? – recenzja książki dla dzieci - ➜ Tytuł: Co głowie wyjdzie na zdrowie? Mózg wie i o tym opowie ➜ Autorka: Róża Hajkuś ➜ Ilustracje: Paweł Gierliński ➜ Wydawnictwo: CzytaLisek (Sensus) ➜...
  • Blog o książkach
    Mikroogród na parapecie – uprawa ziół i mikrogreens w domu - Jeżeli marzysz o świeżych ziołach i mikrogreens bez wychodzenia z domu, to ten artykuł jest dla Ciebie. Przemień swój parapet w tętniący życiem mikroogród,...
  • Świat ukryty w słowach
    Podsumowanie czerwca - *~Witajcie kochani!* *Zapraszam na czytelnicze podsumowanie czerwca ♥* *Aneta Jadowska "Sekret prawie byłego męża"* (352 strony) *Moja ocena: 6...
  • kryminał na talerzu. blog kulinarno-kryminalny
    "Bogowie małego morza" Jędrzej Pasierski - Autor: *Jędrzej Pasierski* Tytuł: *Bogowie małego morza* Cykl: *inspektor Leon Szeptycki, tom 1* Data premiery: *18.06.2025* Wydawnictwo: *Literackie* Licz...
  • zwierz popkulturalny
    Zobaczyć Pemberley czyli o „Materialistach” - W jednej z moich ulubionych scen, w „Dumie i Uprzedzeniu” Elizabeth Bennet po raz…
  • zaczytASY
    Anna Olszewska, Uroczysko [Zwierciadło] - [image: Anna Olszewska, Uroczysko [Zwierciadło]] *Nie lubię co prawda czytać serii nie po kolei, ale czasem tak się zdarza i mogę wtedy dostrzec, na il...
  • Na regale u Marty Mrowiec
    Karolina Dzimira-Zarzycka, Własna pracownia. Gdzie tworzyły artystki przełomu wieków (2025) - Muszę przyznać, że bardzo lubię sięgać po książki związane ze sztuką. Jakiś czas temu opowiadałam Wam o książce Podróże po Włoszech z Artemizją Gentilesc...
  • NIEnaczytana
    "Niewolnica wolności" - Ildefonso Falcones - *Nauczyła się słuchać. […] Wszystkie te historie łączyły się w jedną wielką opowieść o znoju i cierpieniu. Zagnieżdżały się we wnętrzu Lity, żeby już na ...
  • Co Aśka przeczytała…
    „Schronisko, które zostało zapomniane” – Sławek Gortych - Znów wędrowałam po karkonoskich szlakach. Tropem mrocznych tajemnic, których korzenie sięgnęły mało znanych, a prawdziwych wydarzeń z okresu II wojny… T...
  • unSerious
    Podsumowanie miesiąca czerwiec 2025 - [image: Podsumowanie miesiąca czerwiec 2025] [image: Podsumowanie miesiąca czerwiec 2025] Czytaj dalej Podsumowanie miesiąca czerwiec 2025 at unSerious.
  • K-czyta | Blog książkowy
    Jenny Blackhurst - Sezonowa dziewczyna - *Jenny Blackhurst, Sezonowa dziewczyna* [The Summer Girl], tłum. Łukasz Praski, Albatros, 2025, 350 stron. Od mojego poprzedniego spotkania z *Jenny B...
  • Micha kultury
    „Czemu na podłodze śpisz” D. Cvijetić, „Czas starego Boga” S. Barry i „ Arabskie noce” R. F. Burton - *Czemu na podłodze śpisz*Darko Cvijetić *Gatunek: *literatura piękna *Rok polskiego wydania: *2025 *Liczba stron: *114 *Wydawnictwo:* Noir sur Blanc J...
  • Bardziej Lubię Książki Niż Ludzi
    Zapowiedzi lipiec 2025 - Zastanawiacie się, co będziemy czytać w lipcu? Same fajne rzeczy! Przepraszam za brzydkie pismo W… Artykuł Zapowiedzi lipiec 2025 pochodzi z serwisu Bard...
  • Nebule blog parentingowy
    Książki dla dzieci na wakacje – najciekawsze propozycje dla dzieci 8+ - Wakacje to idealny czas na odpoczynek, przygody i … czytanie! Bez szkolnych obowiązków i codziennego pośpiechu dzieci mogą zanurzyć się w fascynujących h...
  • Na Czytniku
    „Mój Giovanni” James Baldwin – Relacja, która zmienia życie - Nie czytałam opisu. Bardziej przyciągnął mnie sam autor powieści. Bazowałam na pochlebnych opiniach czytelników, którzy pisali, że twórczość James Baldwi...
  • NOWALIJKI
    VALÉRIE PERRIN „COLETTE” - Valérie Perrin nie tylko szturmem wdarła się na szczyty list książkowych bestsellerów, ale – przede wszystkim – znalazła sposób na…
  • Mozaika Literacka
    "BECOMING MILA" - ESTELLE MASKAME | Przeurocza opowieść o emocjach dorastania w cieniu aktorskiej popularności ojca - Przeurocza opowieść o emocjach dorastania w cieniu aktorskiej popularności ojca. Historia otulona promieniami żarliwego słońca, niezwykle przyjemna, rozk...
  • Wielki Buk
    Książki na lato 2025 - Mamy lato! Tradycja więc zobowiązuje. Nowa pora roku to nowa porcja inspiracji do czytania. Przed Wami: książki na lato! „Cały ten błękit” Mélissa da Costa...
  • Bajkonurek
    A ty rób swoje - "Akuszerki" Sabiny Jakubowskiej - Książkę polecił mi kolega, poważny, w średnim wieku, na stanowisku dyrektorskim, słowami „przeczytaj, mnie po stu stronach mózg rozj*ebało”. Przeczytał...
  • smakksiazki.pl
    Najlepsza książka Jo Nesbø, czyli śladami „Samotnego wilka” po Minneapolis - Ależ to była podróż! Najpierw do Frankfurtu, potem do Chicago, aż wreszcie, w towarzystwie Grzegorza Dziedzica, do Minneapolis. Odwiedziliśmy miejsca zwi...
  • Zakątek czytelniczy
    Kultor - Artur Urbanowicz - *Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Czarna Owca* Byliście kiedyś na Suwalszczyźnie? Ja tak, ale dawno temu, jeszcze w podstawówce na koloniach. Niew...
  • Popbookownik
    Sztuka przyjmowania gości: Jak zorganizować niezapomniane spotkanie? - W dobie cyfrowej komunikacji i spotkań online, wspólne celebrowanie chwil w domowym zaciszu nabiera zupełnie nowego, głębszego znaczenia. Przyjmowanie gośc...
  • Recenzje Gaby
    Wilcze ślady - Ludka Skrzydlewska. Romans z wilkołakiem - Jeśli macie dość typowych romansów i szukacie czegoś świeżego, sięgnijcie po połączenie urban fantasy i gorącego romansu. *W tej historii poznajemy cz...
  • Wybredna Maruda
    Czcijmy zamiatających, czyli Błogosławieństwo Niebios – Mo Xiang Tong Xiu - [image: Książka błogosławieństwo niebios opinie] Błogosławieństwo niebios – czyli co się dzieje, gdy książę z obsesją na punkcie zamiatania spotyka demonicz...
  • Wyliczanka.eu
    Czytający, do głosowania! [Wybieramy lektury Sekcji Klasyka na nowy sezon] - Kalkowska, Baldwin, James, Isherwood, Bobkowski, Brandys, Lanckorońska, Lee, Lessing i Janion. Jeśli któreś z tych nazwisk budzi w Tobie, Droga Osoba Czy...
  • Czytelnicze Podwórko
    Survival z Zuzą, czyli przetrwaj w każdych warunkach – recenzja - Mój starszy syn od czterech lat jest częścią skautingowej społeczności. Oprócz niewątpliwie pozytywnego wpływu na rozwój umiejętności społecznych, ciekaw...
  • Niedopisana Recenzja
    Na stronach powieści. „Niech żyje zło” – recenzja książki - *Fantasy, a szczególnie romantasy, to gatunek, który w ostatnich latach przeżywa swego rodzaju renesans. Czytelnicy na nowo zachwycają się magicznymi ...
  • Ronja.pl
    Gry bez prądu dla dwulatka i trzylatka – najciekawsze proste gry planszowe i kooperacyjne (aktualizacja 2025) - Zebrałam w jednym miejscu najciekawsze (i najładniejsze! 🙂 ) gry dla dwulatków i trzylatków. Nieco starsze dzieci też będą nimi zainteresowane. Znajdziesz...
  • Blog pod Małym Aniołem
    Suknia i sztalugi - Piotr Oczko - Dzień dobry! Wydawnictwo Znak wydało w 2024 roku książkę, która została moim najlepszym książkowym przyjacielem. Trudno mi uwierzyć, że w Polsce ktoś zde...
  • Z pierwszej półki
    Mary Beard – Cesarz Rzymu - Kim właściwie był cesarz starożytnego Rzymu? Kim byli ludzie w jego otoczeniu? Jak żył, jak pracował? Czego po nim oczekiwali potężni senatorowie i zwykl...
  • Książką po grzbiecie
    Hello world! - Welcome to WordPress. This is your first post. Edit or delete it, then start writing! The post Hello world! appeared first on My Blog.
  • Czytaj PL
    Akcja Czytaj PL – Jak to się zaczęło? - W tym roku mija już 10 LAT od powstania akcji Czytaj PL! Zanim wystartujemy z dziesiątą edycją, udamy się w krótką podróż w czasie i przypomnimy, co dzia...
  • Kulturalna meduza
    Oblałabym egzamin na licencję na czarowanie [wywiad z Aleksandrą Okońską] - [image: aleksandra okońska wywiad] Jak wyglądała droga od pierwszego pomysłu do wydania *Licencji na czarowanie*? Do której z książkowych bohaterek jest naj...
  • read up!
    Przegląd Kobiecego Kina #21: filmy wojenne - W najnowszym odcinku Przeglądu Kobiecego Kina, czyli cyklu, w którym opowiadam o filmach kręconych przez kobiety, biorę na warsztat temat, który na pierw...
  • Technikolorowy
    Święta z Wytrzeszczem, czyli „Przesilenie zimowe” - 1 stycznia. Nic nie wskazuje na to, że w pierwszy dzień nowego roku obejrzę film, który najprawdopodobniej zdeterminuje tegoroczną topkę. A jednak. Wybra...
  • oczytany facet
    Nowe tendencje w literaturze. Pokolenie Z ma swój głos - Literatura od zawsze odzwierciedlała ducha swojej epoki, a młodzi autorzy, jako część tego procesu, przyczyniają się do ewolucji…
  • Spadło mi z regała
    „Hacjenda” Isabel Cañas - Małżeństwo z rozsądku, niezgoda na niesprawiedliwość, chęć zemsty – nie trzeba cofać się o dwieście lat, żeby usadowić akcję we obecnych czasach. Jeśli do ...
  • maobmaze by Magdalena Zeist
    Młodość | Linn Skaber, Lisa Aisato - Dorośli mówią, że człowiek nie potrzebuje wielu przyjaciół, wystarczy jeden. Czy ktoś ma numer do tego Jednego? [image: Młodość - Linn Skaber] MłodośćAu...
  • Jelenka
    Spowiedź carycy Katarzyny II - Caryca Katarzyna II była jedną z bardziej fascynujących władczyń w historii. Niesamowita charyzma, postępowe podejście i bezkompromisowość to tylko niekt...
  • nieperfekcyjnie.pl
    "Wytrwałość dzikich kwiatów" - Micalea Smeltzer - Ostatnio zaczytuję się w literaturze pięknej poruszającej trudne tematy, którą uwielbiam. Natomiast po ostatnich dość ciężkich tygodniach zapragnęłam zab...
  • NA REGALE
    #255 "Book lovers" by Emily Henry - Powiedzieć, że uwielbiam książki Emily Henry, to jak powiedzieć nic! Autorka serwuje nam kolejną, przecudowną, ciepłą, romantyczną historię o dwojgu l...
  • Ballady bezludne
    Czytelnicze podsumowanie 2022. Najlepsze książki minionego roku - Konkret. Zawsze się rozgaduję w tych podsumowaniach, a przecież rzecz jest prosta. Chciałam w 2022 przeczytać sto książek, nie udało się, ale nie żałuję ...
  • Obibooki Emki
    Edison i Einstein - nowe książki o myszach Torbena Kuhlmanna od wydawnictwa Tekturka (patronat) - I znów, kiedy zaczęłam fotografować książki Torbena Kuhlmanna, miałam problem z podjęciem decyzji, które ilustracje Wam pokazać. Wszystkie są piękne i je...
  • To read or not to read? | Bibliofilem być
    Lipcowe zapowiedzi wydawnicze - Wakacje! Czas, kiedy można wziąć się za nadrabianie tych wszystkich książek, które tak chcieliśmy nadrobić, ale nie było kiedy. Co prawda wydawnictwa wca...
  • KAWA Z LITERAMI
    O Królowej! #matematyka, Dmytro Kuźmenko - Chcesz zachęcić swoje dziecko (w wieku szkolnym) do matematyki? Przełamać jego opór?Albo wręcz przeciwnie – Twoje dziecko jest tak zajarane matmą, że chces...
  • Lustro Rzeczywistości
    Skazani na ból – Agnieszka Lingas-Łoniewska. Wznowienie - *Skazani na ból to jedna z najpiękniejszych opowieści dla młodych ludzi, która po kilku latach od premiery doczekała się zasłużonego wznowienia. To nie...
  • Lost In My Books
    5 POWODÓW, DLACZEGO NIE POWINIENEŚ UZALEŻNIAĆ SIĘ OD KSIĄŻEK - [image: 5 powodów dlaczego nie powinieneś uzależniać się od książek] *Każde uzależnienie ma swoje wady, nawet jeśli jest to dobre uzależnienie. Przedstawia...
  • HERBATKA Z KSIĄŻKĄ
    TWOJA ANATOMIA. KOMPLETNY (I KOMPLETNIE OBRZYDLIWY) PRZEWODNIK PO LUDZKIM CIELE | ADAM KAY - Mam nadzieję, że mamy już wyjaśnioną bardzo ważną kwestię odnośnie mojej osoby - mam totalną i nieuleczalną sklerozę. W 2021 roku przeczytałam książkę A...
  • Agata czyta książki
    Żywioły Podkarpacia #1 – „Rzeka” - Anna Kusiak zadebiutowała w marcu 2021 roku powieścią „Cień Judasza” (w najbliższym czasie z pewnością skuszę się na jej audiobookową wersję), na początk...
  • pierwszyrozdzial.com
    Świąteczne morderstwo – Ada Moncrieff - Mówię Wam jak świetnie się z nią bawiłam! Zaczytywałam się z każdej stronie i z żywym zainteresowaniem śledziłam postępy prywatnego śledztwa w posiadłości ...
  • Zlodziejka Ksiazek
    2021 w książkach | wszystkie książki przeczytane w ubiegłym roku - Obiecałam sobie, że w 2021 roku powrócę do blogowania, ale poniosłam na tym polu sromotną porażkę. Motywowana przez moją najwierniejszą czytelniczkę w os...
  • Booklove
    Książka na Mikołajki - Co polecam w tym roku na Mikołajki. Subiektywnie i krótko. Zbigniew Rokita „Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku” (Wydawnictwo Czarne) To jest książka, którą po ...
  • To Read Or Not To Read - recenzje książek
    Książka bez emocji? - "Almond" Sohn Won-Pyung [RECENZJA] - Nigdy nie sądziłam, że spotkam się kiedyś w swoim życiu z książką, która w każdym calu będzie pozbawiona emocji, a jednak jednocześnie wywoła całą lawinę...
  • Filologika – wyprowadzi cię z błędu!
    Similique quis a libero enim quod corporis - Similique quis a libero enim quod corporis saepe quis. Perspiciatis velit quae consectetur consequatur eligendi. Omnis officiis quis culpa possimus exercit...
  • Blog o książkach
    Turbulencja – Dariusz Kulik - Jeśli zastanawiasz się, czy sięgnięcie po tę książkę rozwieje wszystkie Twoje obawy związane z lataniem samolotem to odpowiedź jest prosta: otóż…nie. Już...
  • 1905
    Czego nauczył mnie pierwszy rok pracy jako front-end developer - Ten wpis miał powstać ponad półtora roku temu, czyli dokładnie wtedy, kiedy rzeczywiście stuknął mi pierwszy rok pracy na stanowisku programistycznym. Sp...
  • Co Za Badziewny Czytacz
    Badziewne recenzje #168 Zabójcza przyjaźń - "Zabójcza przyjaźń" Alice Feeney, Wydawnictwo W.A.BJakiś czas temu czytałam książkę tej samej autorki pod tytułem „Czasami kłamię” i pamiętam, że zrobiła ...
  • Caroline Livre
    „Flying High” Bianca Iosivoni - Seria Bianki Iosivoni „Falling Fast” oraz „Flying high” w pewien sposób reprezentuje książki, których zwykle nie czytam. Tak już jakoś mam, że rzadko sięga...
  • Biblioteczka Suomi - blog kulturalny
    Cienie Nowego Orleanu - Maciej Lewandowski - Odkąd tylko pamiętam zawsze miałam słabość do mrocznych i dusznych opowieści, które podczas czytania wręcz metaforycznie oblepiają cię swoim brudem. Stan...
  • Welcome to room 6277 and please try to enjoy your stay...
    Uwolniona - Tara Westover - Tytuł: Uwolniona Autorka: Tara Westover Wydawnictwo, rok wydania: Czarna Owca, 2019 Liczba stron: 448 Cena: 44,90 zł *~~***~~* Oficjalna recenzja dla po...
  • Do utraty tchu. Uważniej
    "Wyścig po Złotego Żołędzia" | Katy Hudson - [image: Zdjęcie jest ilustracją do treści.] Kupiliśmy memo. Z Psim Patrolem. Już się cieszyłam na popołudnie przy wspólnym stole. Zepchnęłam w ciemny zak...
  • niekulturalnie.pl
    "Milion małych kawałków" - James Frey | Tak wstrząsająca, jak mówią? - Wstrząsająca, kontrowersyjna, zapierająca dech w piersi - tak czytelnicy określają książkę Jamesa Freya. Postanowiłam przekonać się, czy to prawda i czy r...
  • Miasto Książek
    „Kobieta ze szkła” Caroline Lea - Bywa, że do książki przyciąga coś irracjonalnie kuszącego. Dla mnie takim magnesem bywa daleka Północ, surowy krajobraz, zimne wyspy…
  • Gulinka patrzy
    Kristin Hannah – „Zimowy ogród” - Mam wrażenie, że Kristin Hannah dopiero przy okazji „Słowika” stała się popularna w Polsce. Sama byłam przekonana, że to jej pierwsza książka wydana u nas...
  • Maw reads
    E-BOOK: Nie odpisuj - Marcel Moss - O hejcie w Internecie mówi się coraz więcej. To dobrze, warto o nim mówić i z nim walczyć. Jak tylko w zapowiedziach pojawiła się książka Nie odpisuj, kie...
  • Oddychajaca ksiazkami
    #2 Ostatnio obejrzane - dlaczego warto zaczął "Przyjaciół"? - Myślę, że dla większości moich czytelników tego serialu nie trzeba przedstawiać. Uwielbiany na całym świecie pomimo upływu lat, śmieszy i doprowadza do ...
  • DZIEWCZYNA Z BIBLIOTEKI | Blog o literaturze
    Złota trzynastka 2019 roku - Do napisania o najlepszych książkach przeczytanych w 2019 roku zabieram się od początku grudnia. Było to zadanie szalenie trudne - w minionym roku trafił...
  • god save the book
    Filigranowy tekst na rocznicę mamucią [10 lat!] - Moja pamięć utkana jest z lektur. Mam taki osobniczy defekt, że niewiele pamiętam szczegółów ze swojego życia i życia najbliższych. Najważniejsze wydarzeni...
  • Kochajmy książki!
    Przeprowadziłam się! Nowy, stary blog - Blogger uwierał mnie od dawna, ale przeprowadzki nie planowałam. Jeśli tu czasem wpadacie, to wiecie, jak ja bloguję. Okazyjnie, z rzadka, zrywami. Przez t...
  • Sweeciak.pl
    Marzenia są po to aby je spełniać - Pamiętam czasy aparatów analogowych. Człowiek kupował kliszę, pstrykał zdjęcia a potem szedł do punktu fotograficznego i z niecierpliwością oczekiwał na ...
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Razem kulturalnie

Copyright © Panna Zabookowana. Designed by OddThemes