Podsumowanie grudnia


Sporo zastanawiałam się czy podsumowywanie grudnia jest konieczne gdy w zanadrzu czyha już całoroczne podsumowanie, ale koniec końców doszłam do wniosku, że tak cudowny miesiąc nie może zostać pominięty. Bo to naprawdę BYŁ WSPANIAŁY MIESIĄC i człowiekowi jest aż żal, ze już się skończył.

Jestem pełna podziwu dla samej siebie, że przeczytałam w ciągu grudnia 17 książek, zwłaszcza, że większość z nich wkrótce trafiła do grona moich ulubieńców. Wśród nich znajdują się  2 tytuły zaliczane do literatury polskiej, 1 do literatury australijskiej, 1 do literatury niemieckiej i 12 do literatury amerykańskiej a także 1 tytuł który trudno mi sklasyfikować (bo czy ktoś wie jakiej narodowości był Franz Kafka? Hmmm). Koniec roku nie przyniósł również zmian w konkurencji panowie kontra panie (4 do 13).

Tak jak już wspomniałam, grudzień był zdecydowanie najlepszym książkowym miesiącem. I mówiąc to wcale nie chodzi mi o ilość.  Nie będę wymieniać najlepszych lektur bo nie chcę Wam spoilerować najlepszych tytułów roku (tak, było aż tak dobrze), ale już same nazwiska autorów mówią same za siebie. Wreszcie udało mi się sięgnąć po tytuły, które z takim zapałem mi polecaliście. Jak zwykle mieliście zresztą rację, bo "Złodziejka książek" i "Gwiazd naszych wina" to fenomenalne lektury, których nie sposób nie pokochać. Co jeszcze?   Zabrałam się za re-lekturę. Zaczęło się od powtórzenia dwóch pierwszych części trylogii "Diabelskie maszyny" a skończyło na trzech częściach serii "Akademia wampirów" (obie serie udało mi się zresztą przeczytać w tym miesiącu w całości).

Największym sukcesem jak dla mnie jest jednak przeczytanie w całości książki i noweli po angielsku i zaczęcie kolejnej. Nie spodziewałam się, że przyniesie mi to tyle satysfakcji i zadowolenia z samej siebie i zdecydowanie zamierzam to kontynuować w 2014 roku.

Kiedy ten post zostanie opublikowany ja będę się szampańsko bawić z moimi przyjaciółkami. Mam nadzieję, że Wy spędzacie równie udanego Sylwestra i że nadchodzący nowy rok przyniesie nam wszystkim dużo samo zadowolenia oraz wspaniałe, nowe, książkowe doświadczenia

2 comments

  1. Czytanie po angielsku jest cudowne- nie dość, że szkolisz swój język, to jeszcze poznajesz niesamowite historie, których nie ma jeszcze w pl! Wynik świetny, tylko pogratulować ^^
    Szczęśliwego nowego roku! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Siedemnaście książek w ciągu miesiąca! Póki co, liczba ta jest dla mnie nieosiągalna. Dałaś mi jednak motywację i pokazałaś, że to możliwe. ;)
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala