Lubię przeglądać nadchodzące premiery książkowe, chociaż czynność ta z pewnością ma w sobie odrobinę masochizmu - człowiek doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jego portfel ma pewne ograniczone pokłady gotówki (zwłaszcza taki, który należy do studenta) i że w pewnym momencie natrafi na pozycje, na które nie będzie już mógł sobie pozwolić. A początek roku - bo przeszło połowę stycznia nadal uznajemy jako swego rodzaju początek - obfituje w informacje na temat najważniejszych premier nadchodzących miesięcy. Wiadomo, są to informacje, które mogą jeszcze ulec zmianie i trudno w pełni pokładać w nich wiarę, ale serducho książkoholika i tak może kilkakrotnie zabić nieco szybciej na ich widok. Dlatego pomimo że co miesiąc przychodzę do Was z zestawieniem premier, które wydają się być najbardziej obiecujące, postanowiłam przygotować listę 10 książek, których premiera w Polsce została potwierdzona, a ja z niecierpliwością wypatruję ich bliżej bądź dalszej premiery. Znaczna większość ma zostać wydana w pierwszej połowie, a tylko w przypadku jednej z nich nie posiadamy nawet orientacyjnej daty, a dodatkowo są to tytuły dosyć różnorodne gatunkowo.
DO TRZECH RAZY ŚMIERĆ, ALEK ROGOZIŃSKI
Opowiadałam Wam już o swoich wrażeniach odnośnie mojego pierwszego spotkania z prozą księcia komedii kryminalnej czyli „Jak Cię zabić, kochanie?" i wiecie, że w dużej mierze byłam usatysfakcjonowana z lektury. To czego być może nie wiecie to fakt, że opowiadanie Alka Rogozińskiego było moim absolutnym faworytem wśród historii ze zbioru „Księgarenka przy ulicy Wiśniowej" i dlatego nie mogę się doczekać by zagłębić się bardziej w twórczość autora. Być może, ale tylko być może!, sporą rolę odegrał także fakt, że fabuła jego najnowszej powieści rozgrywa się w okolicach mojego ukochanego Krakowa. Nie zostało mi długo czekania bo premiera już 1 lutego, ale recenzenci wiedzą jak zaostrzyć mój apetyt.
JUŻ MNIE NIE OSZUKASZ, HARLAN COBEN
Harlan Coben nie jest niezawodny w swojej twórczości i jestem chyba jedną z niewielu osób, które nie zakochały się w jego powieściach od pierwszego czytania - zrzucam winę na karby swojego wieku, czasy gimnazjum nie były okresem, w którym zachwycałabym się thrillerami. Nawet stosunkowo słabsze pozycje autora przewyższają poziomem niejedne pozycje jego kolegów po fachu. Nie ukrywam też, że zarys fabuły „Już mnie nie oszukasz" przekonuje mnie o wiele bardziej niż choćby jego ostatnio wydanej w Polsce powieści (o której też już Wam opowiadałam). Ale o tym czy mam rację przekonamy się już w lutym.
WIKTORIA, DAISY GOODWIN
Być może o tym nie wiecie, ale jestem oczarowana serialem Victoria, w którym w tytułową rolę wciela się Jenna Coleman i kiedy zobaczyłam, że scenarzystka tej produkcji napisała także powieść o losach młodej królowej wiedziałam, że nie będę w stanie przejść obok niej obojętnie. Co prawda na stronie wydawnictwa nie pojawiła się jeszcze oficjalna zapowiedź, co nieco mnie martwi!, ale na portalu lubimyczytac.pl znajdziecie informacje zarówno o wydawcy jak i dacie premiery (koniec lutego!). A biorąc od uwagę polską premierę serialu, wcale mnie nie dziwi, że doczekamy się polskiej premiery. Słyszałam jedną opinię, która odrobinę ostudziła mój entuzjazm (spoiler dotyczący tego w jakim momencie urywa się ów historia), ale i tak jestem ogromnie ciekawa.
GNIEW I ŚWIT, RENEE AHDIEH
Gdybym miała wymienić tylko jedną premierę 2017 roku na jaką czekam byłaby to właśnie premiera „Gniewu i świtu". Być może niektórzy z Was pamiętają, że wspominałam o tym tytule już w zeszłym roku, w poście o tytułach, które powinny zostać wydane w Polsce. I w końcu się doczekałam, a to że za całym zamieszaniem stoi wydawnictwo Filia cieszy mnie jeszcze bardziej. Myślę, że większość z Was wie, że powieść Renne Ahdieh inspirowana jest opowieściami z 1001 noc, a jeśli to nie działa dla Was przekonująco naprawdę nie wiem co może Was przekonać. Zdecydowanie na początku marca zaopatrzę się we własny egzemplarz.
ZAKAZANE ŻYCZENIE, JESSICA KHOURY
Zapowiedź wydawnictwa SQN odnośnie premiery „Zakazanego życzenia" była dla mnie swego rodzaju zaskoczeniem. Owszem, byłam ogromnie ciekawa tej historia, ale że nie zdobyła zbyt dużej popularności za granicą, nie spodziewałam się, że ktoś z naszych rodzimych wydawców się nią zainteresuje. Kiedy byłam młodsza, historie o takim arabskim, nieco baśniowy klimacie fascynowały mnie i jak widać fascynacja ta została ze mną do dziś. Mam pewne podejrzenia, że powyższa historia albo powieść Rene Ahdieh znajdzie się w lutowym EpikBoxie dlatego już swój zamówiłam. Ale nawet jeśli się mylę, premiera zapowiedziana jest na początek marca.
KOMA, KATARZYNA ZYSKOWSKA-IGNACIAK I WOJCIECH CHMIELARZ
Po lekturze „Rewersu" wymieniłam Wojciecha Chmielarza w gronie autorów, których twórczość chciałabym poznać bliżej, z kolei powieści Katarzyny Zyskowskiej Ignaciak ujęły mnie już jakiś czas temu. Ale nawet nie o to chodzi i zdecydowanie nie sugeruję się także cudowną oprawą graficzną - chociaż nie działa ona też na niekorzyść tej pozycji, po prostu dałam się uwieść opisowi fabuły. „Koma" ma być inspirowana historią Romea i Julii, a na dodatek łączyć w sobie elementy opowieści o zbrodni i miłości - 15 marca nie mógłby nadejść wystarczająco szybko i mam nadzieję, że się nie zawiodę.
O WIELE WIĘCEJ, KIM HOLDEN
Myślę, że spodziewaliście się tutaj kolejnej powieści Kim Holden. Wiem, że nie wszystkim Wam spodobał się „Promyczek", ale dla mnie była to historia wyjątkowa. Kiedy wydawnictwo zapowiedziało, że zamierza wydać kolejną powieść autorki byłam ciekawa czy chodzi o „Franco" czy o zupełnie odrębną historię i cieszę się, że chodzi o drugą opcję. Wydawnictwo Filia chyba idealnie potrafi odczytać jakich historii poszukuję (nawet jeśli sama nie jestem w pełni tego świadoma), bo to kolejna z ich propozycji na mojej liście. Ale cóż ja mogę poradzić na to, że mam słabość do wydawanych przez nich powieści?
SŁOŃCE TEŻ JEST GWIAZDĄ, NICOLA YOON
Kilka dni temu wspominałam Wam o tym tytule w kontekście powieści, które chciałaby zobaczyć w Polsce, a niedługo potem dowiedziałam się, że nasza premiera została już potwierdzona przez wydawnictwo Dolnośląskie na ich fanpage'u. „Ponad wszystko" miało pewne wady, ale mimo to wspominam ów historię niesamowicie ciepło, a teraz zachwyca się nią także mój mamutek. Nawet gdybym nie znała poprzedniej powieści autorki, wystarczyłby mi opis i pozytywne opinie zagranicznych booktuberów. Po raz kolejny zapowiada się na coś o oryginalnej tematyce i niesamowitym cieple. A o tym czy oczekiwania zostaną spełnione dowiemy się na wiosnę.
IT ENDS WITH US, COLLEEN HOOVER
Najpierw doczekamy się w maju premiery „Confess", ale nie ukrywam, że to właśnie „It ends with us" przekonuje mnie do siebie dużo bardziej. Do tej pory słyszałam o tej historii niemal w samych superlatywach, a dodatkowo twórczość autorki z reguły trafia w jakieś moje czułe struny. I nawet nie przeszkadza mi, że niewiele wiem o samej fabule - zwłaszcza, że w przypadku Colleen Hoover efekt zaskoczenia często stanowi ważny element całej historii. Z tego co pamiętam premiera zapowiedziana jest gdzieś w okolicach jesieni - może znowu krakowskie Targi Książki?
CINDER, MARISSA MEYER
Kiedy pisałam o premierach drugiej połowy 2016 roku wspominałam o „Heartless" zapowiadanej na listopad, której nie doczekaliśmy się do tej pory (słyszałam pogłoski o marcu, ale czy są one prawda? Nie mam pojęcia). Można powiedzieć, że czekam ogółem na wydanie twórczość Marissy Meyer (zwłaszcza, że swego czasu miałam już okazję czytać „Cinder"), a ten tytuł tylko ją reprezentuje. Papierowy Księżyc na razie nie podaje nawet przybliżonej daty, ale wciąż obstaje przy 2017 roku i mam nadzieję, że to nie ulegnie zmianie.
A Wy na jakie premiery czekacie w tym roku?
0 comments
Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala