Zatruty tron - Celine Kiernan

TYTUŁ: Zatruty tron
TYTUŁ ORYGINAŁU: The posion throne
AUTOR: Celine Kiernan
WYDAWNICTWO: Dolnośląskie
MIEJSCE I DATA WYDANIA: Wrocław 2011

Tęsknota jest uczuciem znanym i dość powszechnym,zwłaszcza  we współczesnym świecie, gdy człowiek goni od marzenia do marzenia, nie doświadczywszy nigdy uczucia zaspokojenia. Można tęsknic za tym co się posiadało, ale z różnych przyczyn utraciło czy też za tym co w danej chwili wydaje się nieosiągalne - za domem, przyjaciółmi, miłością... Uczucie owej tęsknoty w niczym nie może się jednak równać  z rozczarowaniem w chwili osiągnięcia upragnionego celu i odkryciu jak wiele brakujemu do ideału.

Przed laty Wynter Moorehawke wraz z ojcem musiała opuścić swój dom. Z dala od rodzinnych stron zmagała się z tęsknotą za swoimi przyjaciółmi i znanymi miejscami. Teraz jednak, po latach spędzonych w Krainie Północy nareszcie wraca do domu.  Królestwo rządzone przez Jonathana uległo jednak mrocznym zmianom- koty zniknęły w niewyjaśnionych okolicznościach, a duchy wydaja się przed nią ukrywać. To jednak tylko niewielki zalążek zman.

Wynter nie rozumie tego co dzieje się dookoła niej. Ukochane królestwo zaczyna ją przerażać a na domiar złego dziewczyna nie może liczyć na wsparcie swoich przyjaciół. . Miejsce pobytu Alberona jest nieznane a Razi zadaje się z podejrzanym typkiem - Christopherem. Dwór wyraźnie nie jest zadowolony z rewolucyjnych zmian jakie planuje król - zamach stanu wydaje się jedynie kwestią czasu. Wynter musi dokonać wyboru - albo biernie podda się woli króla, albo zacznie działać.  Żaden z wyborów nie jest jednak bezpieczny...

"Zatruty tron" nie doczekał się wokół siebie takiego szumu jak to było w przypadku bestsellerowych cykli "Zmierzch" czy "Igrzyska śmierci". Celine Kiernan wyszła czytelnikom na przeciw z nowym, świeżym pomysłem ale w Polsce nie doczekała się dużego odzewu. Ci którzy skusili się na prozę autorki byli jednak zgodni co do wysokiego poziomu powieści, A ja? Cóż, mogę jedynie podpisać się pod tymi entuzjastycznymi opiniami.

Największym atutem powieści pani Kiernan przede wszystkim są realia, w których autorka osadziła fabułę. Nie wiem czy udało jej się oddać prawdziwy klimat epoki - bo średniowiecze z pewnością nie jest tym okresem, który szczególnie by mnie interesował - ale to coś zupełnie nowego. Opuszczamy mury amerykańskiego liceum, rezygnujemy z czasów fiszbin, krynolin i debiutanckich balów i lądujemy wprost w środku nieco oddalonego od świata Królestwa . To czasy dominacji mężczyzn nad kobietami, murowanych warowni i krwawych sporów a wszystko to doprawione szczyptą fantastyki - ale doprawdy niewielką, taką "dla smaku".

Celine Kiernan nakreśla swoich bohaterów niezwykle przekonująco skupiając się nie tylko na ich zachowaniu, ale także, a może przede wszystkim, na ich uczuciach i targających nimi emocjami. To nie są bezbarwne, papierowe, infantylne postacie, ale bohaterzy z krwi i kości. Myli się ten kto uważa, że czasy, w których żyją czynią z nich biernych obserwatorów rozgrywających się wydarzeń. mimo młodego wieku, niżej uprzywilejowanej pozycji czy też płci bohaterzy wykazują chęć działania - wyrażają sprzeciw i wybierają aktywną postawę, dzielnie stawiając czoło przeciwnością.

Akcja powieści rozkłada się równomiernie. Początkowy spokój prowadzi nas prosto do dynamicznych zwrotów  - intryga goni tutaj intrygę nie pozwalając wypuścić powieści z rąk. Celine Kiernan wyraźnie podkreśla co stanowi główny wątek,ale zadowala również tych czytelników którzy niecierpliwie wypatrują wątku miłosnego. Uczucie między bohaterami pojawia się powoli, stopniowo a jako że stanowi jedynie niewilki ułamek fabuły,pozwala skupic się na tym co istotne.

"Zatruty tron" to jednak również popis warsztatu pisarskiego Celine Kiernan. Autorka subtelnie, nienachalnie stylizuje swą powieść wprowadzając do tekstu charakterystyczne archaizmy. Na tyle subtelnie, że nie utrudniają one lektury, a równocześnie na tyle dobitnie by były one dostrzegalne dla czytelnika. Cieszę się, że dobra powieść - jaką bez wątpienia jest "Zatruty tron" - doczekała się satysfakcjonującej oprawy graficznej, która oddaje charakter historii.

Czy polecam? Bez wątpienia. "Zatruty tron" to mocny akcent wśród  literatury młodzieżowej i mam nadzieję, że prędzej czy później dowie się o tym szersze grono czytelników.

Ocena: 8/10

Za umożliwienie lektury serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat

18 comments

  1. Bardzo mi się podobała, nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po następną część.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dłuższego czasu mam na nią ochotę, Twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że muszę się z nią zapoznać :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej!
    Z okazji Dnia Kobiet skromny Melonik chciałby życzyć Ci WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :D!
    A tutaj zapraszam na więcej życzeń :) - http://mejus250.blogspot.com/2013/03/dzien-kobiet.html

    Pozdrawiam!
    Melon ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię " Zatruty tron". ;) Prócz bohaterów, którzy jak piszesz nie są papierowi, ale właśnie pełnokrwiści, żywi w książce pani Kiernan urzekł mnie ten średniowieczny klimat. No i intrygi też są niczego sobie. :) Tom drugi już za mną - zdradzę Ci, że wiele się w nim dzieje, a trzeci przede mną - nie mogę się doczekać jego lektury. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. czaje się na tą książkę, być może i mi uda się ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Również bardzo spodobał mi się "Zatruty tron" i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że drugi tom jest jeszcze lepszy. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę w końcu zdobyć tą książkę, wszyscy ją polecają :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieję, że w końcu sięgnę po tę pozycję! Od dawna czuję do niej przyciąganie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. mam ochotę na tę książkę, ale ochotę umiarkowaną. zdecydowanie nie dodałabym jej do listy MUST READ, ale jestem ciekawa jej fenomenu, więc kiedyś chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak na razie nie mam ochoty na tę książkę, ale może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Loffciam tę książkę, w sumie jak i całą serię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie zainteresowałaś :) Mam nadzieję, że będę miała okazję przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Również mi się bardzo podobała ta książka. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. O "Zatrutym tronie" czytałam nie raz, ale dopiero teraz spotykam się z tak pozytywną opinią. Zazwyczaj była ona krótka i mało wartościowa. I myślę, że kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Druga część jest niesamowita;) Ja niestety będę czytać trzecią część... Za szybko mi zleciało:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna książka :) Tym bardziej się cieszę, że kolejne dwa tomy już na mnie czekają :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam na tę książkę okropną chrapkę od niedawna. ;) Muszę ją zakupić, bo chyba nie wytrzymam...

    OdpowiedzUsuń
  18. Przeczytałam już jakiś czas temu wszystkie 3 tomy :) zamiast uczyć się do matury to ja po nocach czytałam :P Bardzo mnie wciągnęło i szkoda mi że to tylko trzy książki :( Fajnie by było zobaczyć kiedyś ich ekranizacje albo chociaż jakieś ilustracje?

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala