Doczekaliśmy się! Upragnione wakacje nareszcie nadeszły - zero szkoły, zero nauki i multum wolnego czasu, który pewnie większość z nas wykorzysta na lekturę kolejnych cudownych tytułów - przynajmniej w teorii. Czerwiec upłynął jeszcze jednak w dużej mierze pod znakiem sesji (która NARESZCIE dobiegła końca i powróci dopiero na przełomie stycznia/lutego) oraz rozpoczęcia pracy. Wspominałam już kilkakrotnie o tym, że pod koniec miesiąca rozpoczęłam swoją pierwszą prawdziwą pracę, ale dopiero teraz zrozumiałam co to oznacza. Niestety, mimo że robię to co lubię, praca wysysa ze mnie mnóstwo energii, no i zajmuje znaczącą część mojego czasu. Postaram się by tak jak do tej pory nie wpłynęło to jednak na bloga. W wolne dni będę starała się "opublikować" posty na zapas , no i nie ukrywam, że liczę na to, że z czasem przyzwyczaję się do takiego trybu życia. Tymczasem jednak, nie przedłużając już dłużej, zapraszam Was wszystkich na szybkie podsumowanie czerwca.
PRZECZYTANE:
STATYSTYKI CZERWCA:
Przeczytane: 9
Strony: 3 750
Ocena: 4,11
|
KSIĄŻKA MIESIĄCA:
STATYSTYKI ROCZNE:
Przeczytane: 54
Strony: 21 370
Ocena: 4,18
|
RECENZJE:
- Wyspa nieprawdy, Lisa Unger
- Obca, Diana Gabaldon
- Astrid Lindgren, Opowieść o życiu i twórczości, Margareta Strömstedt
POSTY:
Pochwalcie się jak Wam upłynął czerwiec i czy odkryliście jakieś książkowe perełki - rozpaczliwe potrzebuję czego co by mnie zachwyciło, a po relekturze "Jeźdźca miedzianego" poprzeczka jest naprawdę wysoko.
0 comments
Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala