Książki na wiosnę | co będę czytać tej wiosny?


Panna M. przeglądając stronę Złodziejki, zwróciła mi uwagę, że ostatnio mam zwyczaj publikować jeden post na miesiąc. Trochę na przekór tym słowom, a trochę po to by nie przerwać ciągłości cyklu, postanowiłam zmobilizować siły by opublikować nowy tekst. Być może pamiętacie, że jesienią 2019 roku podzieliłam się z Wami pomysłem na to, w jaki sposób pomóc sobie nieco z wyborem książek, które chciałabym przeczytać w danym sezonie (o TUTAJ opowiadałam o nim znacznie więcej). Losowanie swego rodzaju wyzwań przy pomocy aplikacji, imitującej koło fortuny miało mnie w jakiś sposób zmobilizować do sięgnięcia po tytuły, po które w innym wypadku prawdopodobnie nie sięgnęłabym w pierwszej kolejności, a równocześnie pozostawiało mi jakąś swobodę w doborze pozycji pod daną kategorię. Pomysł sprawdził się za pierwszym razem, a potem, co zaskakuje mnie chyba nie mniej niż Was, przetrwał także kolejną próbę. Sami rozumiecie już dlaczego nie mogę przerwać tej dobrej passy. Podobnie jak ubiegłym razem, zapoznałam się z wszystkimi pięcioma tytułami, o których wspomniałam w poprzednim poście (TUTAJ). Nie z wszystkich byłam zadowolona w równym stopniu, ale jedna z pozycji znalazła się nawet na liście najlepszych książek, jakie przeczytałam podczas zimy i, trochę rzutem na taśmę, zestawieniu top tytułów 2019 roku. Obyło się też bez większych rozczarowań.

Ostrzegam, że post został opublikowany z pewnym opóźnieniem, bo wiosna zawitała do nas już 21 marca, i od tego czasu zapoznałam się już z dwoma tytułami z listy. Ale to świadczy jedynie o tym, jak świetną motywację są dla mnie tego rodzaju wyzwania.


TBR na wiosnę


Pierwsza z kategorii, którą tym razem wylosowało dla mnie koło fortuny, pojawiła się już poprzednim razem - <DŁUGO NA LIŚCIE TBR>. Dobrałam do niej pozycję, która znajduje się na mojej półce od 2017, mianowicie „Legion" Brandona Sandersona. Nie wiem dlaczego, tak długo zabieram się do jej lektury, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej niewielkie gabaryty. Czytałam poprzednio dwie pozycje autorstwa Sandersona („Z mgły zrodzonego" i nowelkę „Idealny stan") i obie w mniejszym bądź większym stopniu spełniły moje oczekiwania. Do zakupu „Legionu" zachęcił mnie natomiast sam koncept na fabułę. Kolejna kategoria to <LITERATURA NON-FICTION> i pozycja „Odnalezieni. Prawdziwe historie adoptowanych" Anny Kamińskiej. Swego czasu zaczęłam nawet lekturę tego tytułu, ale coś odwróciło moją uwagę na tyle skutecznie, że nigdy do niej nie wróciłam. Mam natomiast sentyment do autorki - kiedy po pierwszym roku studiów, podczas wakacji pracowałam w księgarni, to właśnie jej nazwisko przewijało się w ustach czytelników najczęściej, praktycznie każdego dnia.

<OSTATNIO ZAKUPIONE> to powieść włoskiego pisarza Domenico Starnone „Psikus". Jeżeli chodzi o współczesną włoską literaturę, znam jedynie jeden tytuł Federico Moccia i tetralogię neapolitańską od Eleny Ferrante, więc z przyjemnością poszerzę swoje horyzonty. Tytuł kupiłam za zawrotną kwotę 10 zł w supermarkecie, a swego czasu bardzo pozytywnie wypowiadały się na jego temat pewne bookstagramerki. Przedostatnia kategoria to chyba jedyna kategoria, która budzi moje wahanie i pewne obawy. <POPULARNA POWIEŚĆ NA LIŚCIE TBR> i „To" Stephena Kinga. Miałam już jedno podejście do lektury i dotarłam bodajże do ok. 140 strony, ale tak naprawdę nic z tego nie pamiętam. Zastanawiałam się czy nie wyrzucić jej całkowicie z mojej listy TBR, ale zanim do tego dojdzie, chciałabym jej dać jeszcze jedną szansę. Ostatnia kategoria to  <POWIEŚĆ YA> i „Gdyby ocean nosił twoje imię". Swego czasu czytałam sporo powieści młodzieżowych, ale teraz mam pewne tyły jeśli chodzi o najpopularniejsze tytuły. Ciekawi mnie temat jaki przedstawia, ale nieco sceptycznie podchodzę do wszystkich pozytywnych recenzji. Zobaczymy jakie będzie moje zdanie.

Jestem ciekawa czy i tym razem uda mi się zapoznać z wszystkimi tytułami  (a przede wszystkim - czy przeczytam „To") i czy znajdzie się wśród nich jakiś nowy ulubieniec. Dajcie znać jeżeli, któraś z niniejszych pozycji jest Wam znana - pozytywne opinie mogą mnie dodatkowo zmobilizować.

*Zdjęcie wykorzystane w poście pochodzi z banku zdjęć Unsplash i zostało wykonane przez @alisaanton

0 comments