Podsumowanie września 2012

Skłamałabym twierdząc, że wrzesień zalicza się do najlepszych miesięcy w moim życiu. Zdecydowanie ten tegoroczny nie znalazłby się nawet w pierwszej dwudziestce.  I o ile nie mam nic do zarzucenia pierwszej połowie miesiąca, w drugiej - z niejasnych nawet dla mnie samej przyczyn - złapałam jakiegoś doła. Nie obeszło się bez sporu z najbliższymi, a całość niestety rzuciła się na ilość przeczytanych przeze mnie pozycji.  Przez ostatni półtora tygodnia męczę jedną książkę i nawet nie jestem chyba w jej połowie! Obiecuję jednak wziąć się w garść! Nie przynudzając, przechodzę do statystyk:

Ilość przeczytanych książek: Jak do tej pory jest to najmniejsza liczba przeczytanych książek w tym roku. Wszystko zrzucam jednak na karby jesiennej chandry!
Ilość zrecenzowanych książek: 6
Najlepsza książka: Nie potrzebowałam długo się zastanawiać. Bezapelacyjnie "W niebie na agrafce"!
Największe rozczarowanie: Nie ma, Moi Drodzy!
Wyzwanie "z półki": 1
Wyzwanie "czytam Kingiem": -
Wyzwanie "wyciągnięte z półki życie"; -
Wyzwanie "Daj się zaczarować Kasi Michalak": -


P.S. W niedługim czasie wypatrujcie konkursu ;) !

23 comments

  1. 6 książek to też bardzo dobry wynik :) Coś w tej jesiennej atmosferze jest, bo mi również się powoli odechciewa czytać.. :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście mam idealne lekarstwo na jesienną chandrę, które zbliża się wielkimi krokami - TARGI!

      Usuń
  2. Nie przejmuj się tak statystykami i cyframi. Ważne, żeby czytać dla przyjemności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście - to jest najważniejsze! Zresztą, matematyka nigdy nie była moim ulubieńcem ;P

      Usuń
  3. Ja przeczytałam tylko 4 książki, więc jeszcze nie jest u cb aż tak źle:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka książce nie równa ;) Zresztą nie liczy się ilość tylko jakość ;D

      Usuń
  4. Ja chyba trzy książki przeczytałam... masakra. Nie będę komentować swoich posunięć. Za to w październiku już jedną xD
    Powodzenia i jestem pewna, że będziesz duużo czytać w tym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie gratuluję tej jednej ;)
      I mam nadzieję, że Twoje przewidzenia się sprawdzą ;)

      Usuń
  5. Przeczytałaś tyle samo książek co ja. Ten miesiąc będzie na pewno lepszy. ;)

    Czekam na konkurs <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie miejmy nadzieję, że 6 to szczęśliwa liczba ;)

      Mam nadzieję, że będzie warto!

      Usuń
  6. Mój wrzesień był gorszy, biorę się w garść :)

    I czekam na konkurs ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrzesień chyba dla każdego nie jest najlepszym miesiącem ;)

      Usuń
  7. 6 książek to jest całkiem niezły wynik :) znam osoby, które tyle w ciągu roku nawet nie czytają :) teraz nabrałam ochoty na W niebie na agrafce

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jest źle, też miewam czasem chwile, gdy nie mam po prostu ochoty, żeby sięgnąć po jakąś książkę...

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś jest w tej pogodzie, niestety. Ale 6 książek to i tak niezły wynik, w tym miesiącu będzie lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sześć książek to nie mało, uwierz. :) Poza tym wrzesień to nie łatwy miesiąc, a nadchodzą jeszcze cięższe w szkole. Ja osobiście marzę już o wakacjach a czuję się jakbym do szkoły chodziła 10 miesięcy. :x Ale będzie dobrze, mamy książki =]

    OdpowiedzUsuń
  11. Lepsze 6 dobrych niż 16 nudnych książek. Czytasz przecież dla siebie, nie dla kogoś :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Oczywiście, że 6 to super wynik. Dobrze by było gdyby wszyscy tyle czytali :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No u mnie wrzesieŃ też nie należał do najlepszych i obawiam się, że październik niewiele lepszy... Ale miejmy nadzieję. Miłego październikowego czytania!

    OdpowiedzUsuń
  14. Podsumowanie wcale nie wypadło tak źle, jak Ci się wydaje. Moim zdaniem to wynik jest całkiem ładny. ;) Nie zapominajmy, że jednak nie każdego dnia ma się nastrój do czytania.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala