Podsumowanie lipca 2012

Kiedy minął lipiec Moi drodzy? Przecież wciąż pamiętam jak żegnaliśmy czerwiec pełni energii i dobrych myśli związanych z zaczynającymi się właśnie wakacjami! Ale nie narzekam. Wciąż przed nami miesiąc wolności (a dla niektórych nawet dwa). Pogoda w lipcu i czas spędzony na świeżym powietrzu w moim przypadku zdecydowanie sprzyjał czytaniu ;), mam nadzieję, że sytuacja ta powtórzy się również w sierpniu.

Ilość przeczytanych książek: 15 a gdyby czepiać się nawet najmniejszych liczb to nawet 15 i pół. 
Ilość zrecenzowanych książek: Tutaj również widać zbawienny wpływ wakacji. Oby tak dalej!
Najlepsza książka: 
W tym miesiącu miałam okazję przeczytać wiele naprawdę świetnych pozycji. Pozycje pani Michalak czy pierwsza część Żelaznego dworu Julie Kagawy. Absolutnym numerem jeden lipca jest dla mnie jednak powieść pani Carrie Ryan. Nadal mam łzy w oczach jak myślę o tym tytule!
Największe rozczarowanie: 
Najsłabszym tytułem zdecydowanie była wyspa namiętności ale nawet tej pozycji nie nazwałabym rozczarowaniem.
Wyzwanie "z półki":
6
Wyzwanie "czytam Kingiem": 1
Wyzwanie "wyciągnięte z półki życie"; -
Wyzwanie "Daj się zaczarować Kasi Michalak": 2

Korzystając z okazji po raz enty chyba zapraszam Was do udziału w konkursie. Czasu jeszcze sporo, a powieść polskiej autorki warta jest podjęcia rywalizacji ;D 

10 comments

  1. gratuluję świetnego wyniku :) ja przeczytałam 5 książek, ale to i tak nie tak najgorzej biorąc pod uwagę lenia, jaki mnie ostatnio dopadł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wynik! Życzę kolejnych tak udanych miesięcy! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. rewelacyjny wynik! :) jestem pod wrażeniem! :) oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja! Oby tak dalej! Mi udało się przeczytać w te wakacje tylko 5 książek to jest mój najniższy wynik. A sierpień nie zapowiada się lepiej.

    Yuumi;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne statystyki miesięczne! Oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję takich statystyk! Świetnie podsumowanie lipca :D Oby w sierpniu było jeszcze lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli polecasz Śmiercionośne fale, z chęcią bym to przeczytała,uwielbiam książki, niektórzy się aż ze mnie śmieją bo noszę książkę nawet w drodze do sklepu xd hahaha

    OdpowiedzUsuń
  8. Sama chciałabym mieć taki wynik :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne statystyki. Gratuluję ;-)

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala