Podsumowanie stycznia


Jako że sesja rządzi się swoimi prawami styczeń nie był dla mnie miesiącem bogatym w lektury, które nie były równocześnie moimi notatkami tudzież podręcznikami. W moim przypadku stwierdzenie, że styczeń jest najlepszym czytelniczym miesiącem - bo chce się spełnić wszystkie wyzwania i ma się jeszcze tyle ambicji - zdecydowanie się nie sprawdza. I nawet nie chodzi o to, że przeczytałam 5 książek, bo w gruncie rzeczy to przecież naprawdę dobry wynik, ale o to, że między 11, a 25 stycznia nie czytałam nic (co nie było notatkami, ale to już chyba wiecie).

Cieszy mnie natomiast to, że wśród owej piątki znalazły się niemal same cudowne tytuły (chociaż szkoda, że nie przekłada się to na poziom recenzowanych pozycji, tutaj raczej średni poziom), a także (czego tutaj nie widzicie) że udało mi się wrócić do oglądania filmów i seriali, a nawet raz wybrać się do muzeum na wystawę obrazów Olgi Boznańskiej. Dzięki Waszym poleceniom zabrałam się za 1 sezon  Arrow, a w czasie trwania całego miesiąca nadrobiłam już wszystkie dostępne odcinki. I choć nie jest to najlepsza produkcja ever, zdecydowanie posiada w sobie coś uzależniającego (team Arrow jest cudowny, z Felicity na czele).

Sami widzicie - nawet jeśli Kala ma chwilowy zastój w czytelnictwie, nigdy całkowicie nie odpoczywa od kultury.

PRZECZYTANE:

Rozważna i romantyczna, Jane Austen ★★
Kruche więzi, Lisa Unger ★★½
Pięć małych świnek, Agatha Christie ★★
Ostatni list od kochanka, Jojo Moyes ★★
Lawendowy pokój, Nina George ★★

STATYSTYKI STYCZNIOWE:

Przeczytane: 5
Strony:  1 840
Ocena: 4,3
KSIĄŻKA MIESIĄCA:


STATYSTYKI ROCZNE:

Przeczytane: 5
Strony:  1 840
Ocena: 4,3

RECENZJE:


INNE POSTY:

0 comments

Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala