Luty to miesiąc miłości i dużo tej miłości można było dostrzec również na blogosferze - wszelakiego rodzaju rankingi odnośnie ulubionych par, przystojni bohaterowie o gorących serduchach (czego doświadczyliście także na Złodziejce książek). Lutowe linki miesiące mogłyby obrosnąć w posty o podobnej tematyce starałam się jednak nieco je urozmaicić, żeby osoby zmęczone tematem nie poczuły się niepotrzebnie przytłoczone. Liczę na to, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Jako że ostatnio poczułam niepokojącą potrzebę pisania w nadmiarze o serialach a nie chcę by posty im poświęcone przeważyły nad tymi o książkach, osoby zainteresowane zapraszam na karolinakulturalnie.blogspot.com, Z tego co zdążyłam zauważyć nie tylko ja cierpię na nieuleczalny serialoholizm, a tam znajdziecie niedługo sporą porcję recenzji (dzisiaj w późniejszych godzinach pierwsza ;) ), rankingów i tego typu postów; kiedy już się przemogę pojawią się również tematy filmowe i muzyczne, ale to w przyszłości. I nie martwcie się - Złodziejka książek wciąż pozostaje priorytetem.
Jednak nie przedłużając zapraszam Was na przegląd ciekawych linków miesiąca.
1) Jeśli nie słyszeliście o tym jak pewne polskie wydawnictwo zniszczyło tytuł i okładkę jednej z lepszych powieści jakie miałam okazję czytać w zeszłym roku, to naprawdę nie wiem gdzie podziewaliście się przez cały miesiąc. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło bo przynajmniej doczekaliśmy się dwóch ciekawych tekstów zainspirowanych tematem - do poczytania u Natalii i Moniki.
2) A na bookowni możecie poczytać trochę o wynikach raportu na temat czytelnictwa w Polsce. Nie do końca wierzę tego typu statystykom, ale zawsze można rzucić na nie okiem i zobaczyć ile się zmieniło na przestrzeni lat.
3) A jeśli znaleźliście się wśród grona Polaków nieczytających to wiedzcie, że warto to zmienić. Bo to właśnie książki pokazują nam jak skutecznie kontrolować społeczeństwo
4) Myśleliście, że tytuł i okładka to jedyny sposób na to by zniszczyć książkę? Jeśli tak to grubo się mylicie bo istnieją jeszcze co najmniej inne. Podpisuje się pod wszystkim rękami i nogami.
5) Co prawda sama nie dostrzegłam jeszcze wśród bliskich osób mody na personalizacje biblioteczek, ale tekst na Stuleciu literatury i tak mnie nieco zasmucił. Naprawdę ktoś kolekcjonuje same powieści historyczne mimo że nie jest to do końca "jego literatura"?
6) Pyza Wędrowniczka przypomniała mi lata młodości (bo w końcu jestem taaaaaka stara). Pamiętam jak pochłaniałam kolejne tomy Sagi o Ludziach Lodu mimo że z każdym kolejnym tomem , kiedy autorka przekraczała granice absurdu, zastanawiałam się po co (mamutek też czytał. I lubił. Zwłaszcza na plaży, na wakacjach)
7) Trochę o miłości czyli Gosiarella o uczuciu w iście disneyowskim klimacie.
8) ... a jak nie macie dość tematu to jeszcze cudny post Myszy na temat miłości serialowej.
9) I znowu u Gosiarelli. Tym razem przegląd szybki przegląd produkcji stacji abc i The CW. (Tak ostatnio psioczyłam na tą drugą stację a wychodzi na to, że widziałam naprawdę sporo ich tytułów, a kilka z nich na chwile obecną znajdują się wśród moich obecnych ulubieńców)
10) Post u Kameralnej na temat kulis blogowania. Warto zajrzeć choćby dla linków do wielu mniej znanych banków zdjęć.
11) Bardzo przydatny post o mitach związanych z jakością ubrań. Sama jestem laikiem w tym temacie i łatwo mnie "wkręcić", więc tym bardziej doceniam.
12) Link tylko dla osób pełnoletnich! (bo wiecie, ja nie propaguje picia alkoholu przed przekroczeniem magicznego wieku lat osiemnastu) Czyli pysznie wyglądające koktajle zainspirowane napojami z Harry'ego Pottera . Szkoda, że moje dzieła nie wychodzą tak pięknie jak zdjęciowe pierwowzory.
13) A na koniec piosenka z "Love, Rosie". Bo razem z Panną M. kochamy ten film (taaaki uroczy!)
0 comments
Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala