Podsumowanie marca i kwietniowy TBR


Mile jest przedłużyć sobie świąteczne odpoczywanie i sprawić, że stosunek dni pracujących do tych wolnych w danym tygodniu wynosi dokładnie 1 do 6. I cholernie szkoda, że nie można pozwolić sobie na to by tego typu sytuacje występowały częściej - powiedzmy raz na miesiąc. Kontynuując wcielenie w życie zasady by nie narzekać i zadowalać się tym co otrzymujemy - cieszmy się z małych rzeczy. Owy tydzień pozwolił mi ostatecznie pozamykać pewne sprawy i dopracować szczegóły związane z blogiem. Może zauważyliście drobne zmiany w nagłówku czy wzmożoną aktywność na facebookowym fanpage'u. Zapragnęłam sobie by było to miejsce gdzie nie tylko informuję was o nowych postach, ale by "po prostu działo się więcej". Od niedawna publikuję więc informacje o bliższych i dalszych zapowiedziach, które powodują szybsze bicie mojego serca, przypominam wam o starszych postach, które warte są waszej uwagi i po prostu staram się nawiązać z wami bliższych kontakt. Jeśli nie polubiliście jeszcze Złodziejkowego fanpage'a, gorąco was do tego zachęcam i po cichu liczę na to, że częściej będziemy się tam spotykali.

Dzisiejszy post poświęcony jest jednak podsumowaniu a nie fanpage'owi. Nie wiem jak zmienił się wasz stosunek do tego typu postów odkąd rozpoczęła się wasza przygoda z blogowaniem, ale ja lubię je zarówno czytać jak i pisać. Wydaje mi się że to tworzy ona idealne warunki do tego by powiedzieć wam co w najbliższym czasie może pojawić się na blogu i co już się wydarzyło. A biorąc pod uwagę jak wszyscy jesteśmy zajęci i zabiegani wydaje mi się że to jedna z niewielu okazji by sprawdzić czy nie pominęliście jakiegoś posta, który mógł być dla was szczególnie interesujący.  A zanim ostatecznie powiem wam co przeczytałam, co planuję przeczytać i co dla was opublikowałam, krótkie wyjaśnienie - tak, wiem że na zdjęciu nie ma Mary Dyer, ale o tym że o niej zapomniałam zorientowałam się dopiero w chwili pisania posta, czyli cały dzień po robieniu zdjęć (na dodatek przy niekorzystnym świetle). I tak, okazałam się zbyt leniwa by przełożyć to na kolejny dzień. 

A teraz przejdźmy nareszcie do meritum. 

PRZECZYTANE:

NAPISANE:

Jak już chyba wspomniałam przy okazji innego posta nareszcie zaczęłam publikować w miarę regularnie i nareszcie nie czuję nawet lekkich wyrzutów sumienia że was zaniedbuję. Oczywiście, jak zwykle najbardziej cieszą mnie napisane recenzje - w tym miesiącu konkretnie sześć (czyli dokładnie połowa z wszystkich marcowych postów).  Opowiedziałam Wam w marcu o drugim tomie serii After, moich wrażeniach z relektury "Miasta kości", najnowszej części cyklu o Cormoranie Strike'u, fenomenalnym "Pojedynku", nowej książce cenionej przeze mnie Agaty Kołakowskiej i całkiem dobrym thrillerze Joy Fielding. Ale to nie wszystko co działo się na Złodziejce. Już tradycyjnie wybrałam dla Was najciekawsze premiery marca i najbardziej interesujące linki. Ponad to podzieliłam się z Wami moją absolutną topką ulubionych lektur z jakimi zapoznałam się w trakcie zimy i ulubionymi kontami książkowymi na instagramie (polish version). A wisienką na torcie był post, w którym podsumowałam wszystkie serie jakie udało mi się skończyć do tej pory w 2016 roku. (Wiem że często do niego zaglądacie i bardzo się cieszę że przypadł wam do gustu).

TBR:


W marcu (początkowo napisałam w tym miejscu luty! Może jednak mi rownież czas ucieka między palcami!) narzuciłam sobie za duże tempo i rozczarowałam samą siebie nie wywiązując się z prawie połowy wybranych tytułów. Dlatego w kwietniu obrałam całkowicie odwrotną strategię - absolutnego chilloutu. "Ekspozycje" podczytywuję sobie obecnie. Jest to pierwsza pozycja Kryminalnego Klubu Książki i tak czy siak muszę się z nią zapoznać do końca miesiąca, ale wasze pozytywne opinie na Instagramie sprawiły że podchodzę do lektury z optymizmem ;) Za "Układ" najchętniej rzuciłabym się od razu bo tak mnie zachęciły wasze pozytywne opinie, ale trochę staram się powstrzymać. A "Miasto popiołów" to mój kolejny krok w kierunku skończenia Darów Anioła (bo chce przeczytać "Panią Nocy"!). Oczywiście już raz czytałam ten tom ale to było dawno temu. No i moze jak go przeczytam to wreszcie kupię czwarty (albo nawet wszystkie trzy brakujące). Łudzę się że posiadanie na półce całej serii przyspieszy proces mojej lektury (i naprawdę nie wiem co jest ze mną nie tak, przecież uwielbiam twórczość pani Clare więc powinnam przefrunąć przez jej powieści).

A jak tam Wasz marzec i plany na kwiecień?

0 comments

Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala