Stos grudniowy


Kiedy publikowałam ostatni stos (listopadowy), nie spodziewałam się że kolejny pojawi się tak szybko i że będzie on tak bogaty w nowe pozycje. W grudniu ostatecznie zaakceptowałam jednak swój stan nieuleczalnego książkoholizmu i pozwoliłam sobie trochę pofolgować w czym nieustannie wspierała mnie Panna M. - "A na pewno nie chcesz jeszcze tej jednej pozycji?". Doszłyśmy do momentu gdy wchodząc do domu z nową książką, skradałam się z kolejnym tytułem do swojego pokoju żeby przypadkiem nie natrafić na karcący wzrok rodzicielki - jak to dobrze, że pozostaje nieświadoma faktu ile nieprzeczytanych pozycji zalega na moich Półkach. Nie przedłużając jednak - bezwstydnie chwale się wam moimi nowymi cudeńkami!


Książkę kucharską "Make cooking easier" upolowałam z Panną M. w Empiku z rabatem -50%. Blog Zosi lubię przeglądać, poza tym wydanie jest przepiękne więc nie mogłam się oprzeć. "Jeździec miedziany" jest jednym z prezentów gwiazdkowych - wiecie jak kocham ten tytuł a nigdy nie miałam własnego egzemplarza. Teraz pozostaje mi skompletować pozostałe tomy serii. Na "Podaruj mi miłość" chorowałam oś dawna - wymarzyłam sobie taką lekturę na święta i zakupiłam ją sobie sama na czytam.pl. "Idź postaw wartownika" nie mogłam przegapić po lekturze "Zabić drozda". Kiedy zobaczyłam naklejkę -30% w Empiku, poleciałam do kasy jak na skrzydłach. A "Sońka" to zakup w poznańskiej księgarni Bookarest - miejsce cudne i nie mogłam stamtąd wyjsć z pustymi rękami. Polowałam jeszcze na Waters, ale małe podróżnicze torby nie sprzyjają takim opasłym tomiskom.


"Wszystkie jasne miejsca" to kolejna pozycja spod choinki ;) Jestem podekscytowana bo słyszałam same pozytywne słowa. "Marę Dyer. Zemstę" i "Króla kruków" wrzuciłam do koszyka przy okazji zakupu "Podaruj mi miłość". Polowałam na nie od dawna a kosztowały akurat niecałe dwadzieścia złotych. A "Zapytaj księżyc" kupiłam przez Pannę M. Wyśmiała mnie gdy chciałam wziąć dwie książki na podróż i zabrakło mi lektury na drogę powrotną ;)


"Przekraczając granicę" i "Stacja jedenaście" to egzemplarze od Papierowego Księżyca. Nie mogę sie doczekać lektury, zwłaszcza drugiej pozycji. A ostatni tytuł "Powód by oddychać" to jeszcze prezent od Mikołaja. Dawno nie czytałam NA więc jestem ogromnie podekscytowana!

A jakie tytuły wzbogaciły Waszą biblioteczkę w grudniu?

0 comments

Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala