Inne zasady lata, Benjamin Alire Sàenz


Przez długi okres czasu żyłam w nieświadomości, że ów książka została wydana u nas w Polsce. Przyglądałam się zachwytom zagranicznego booktube’a nad cudownie wydaną powieścią o równie ujmującym tytule - „Aristotle and Dante discover The secrets of the Universe” - i zastanawiałam się, kiedy ktoś z polskich wydawców pójdzie po rozum do głowy i umożliwi nam lekturę. Potem natrafiłam na lekturę „Innych zasad lata” na jednym z blogów (bodajże Krakowskim czytaniu) i dopiero po chwili zorientowałam się dlaczego nazwisko autora brzmi tak znajomo. Naprawdę nie wiem jak to się stało, że tak piękna powieść przeszła u nas bez echa. 

Ari jest całkiem zwyczajnym nastoletnim chłopcem - odrobinę samotnym i skrywającym w sobie spore pokłady gniewu i agresji. Wychowany w El Paso jako najmłodsze dziecko w rodzinie, Ari nie może przestać myśleć o swoim bracie, który przebywa w więzieniu i o którym nie rozmawia się w domu na głos. Zresztą, nie jest to jedyny temat, o którym nie wspomina się w rodzinie Ariego. Pewnego letniego dnia w trakcie nauki pływania Ari zostaje zaczepiony przez Dantego. Pomimo różnic jakie ich dzielą - Dante jest raczej delikatnym miłośnikiem sztuki - między dwójką chłopców o niecodziennych imionach zaczyna się rodzić więź przyjaźni. 

Żyłam w przekonaniu, że powieści młodzieżowe opowiadające o codziennym życiu bohaterów to nie do końca mój gatunek, ale ostatnio uświadczam się w myśli, że przedtem nie trafiłam po prostu na właściwe pozycje. „Inne zasady lata” absolutnie mnie bowiem w sobie rozkochały i pozostawiły z uczuciem przyjemnego ciepła gdzieś w środku. Co dziwniejsze, powieść Benjamina Alire Sáenza nie charakteryzuje bogata w akcje fabuła. Sama historia jest raczej powolna i przypomina zwykłe, codzienne życie, w którym dochodzi do jakiś małych, ale z perspektywy bohaterów ważnych wydarzeń. 

Tylko że to właśnie ów prostota fabularna oczarowuje czytelnika. Ona i niezwykle dla niej adekwatny prosty “głos” Ariego. Benjamin Alire Sáenz nie używa kwiecistego, przesadnie rozbudowanego języka, ale w krótkich, “oszczędnych” zdaniach i dialogach wymienianych między bohaterami zamyka więcej treści niż jego koledzy po fachu. Jestem niemal zaskoczona tym, że arogancja Ariego i skłonność do filozofowania zarówno jego jak i Dantego nie wzbudziła mojej irytacji a zamiast tego tylko umocniła moją sympatię względem bohaterów. 

Benjamin Alire Sáenz w tej niepozornej krótkiej powieści porusza ponadto wiele trudnych tematów - tematów z którymi utożsamia się wiele ludzi młodych a tym starszym być może pozwoli coś zrozumieć. Nie każdy z nas w wieku nastu lat spotyka miłość swojego życia, ale chyba wszyscy odczuwaliśmy to co Ari i Dante - samotność, poczucie niezrozumienia, strach przed tym że zawiedziemy naszych bliskich i rozpaczliwa potrzeba poznania własnej tożsamości a czasami po prostu złość spowodowana wszystkim i niczym konkretnym zarazem. 

„Inne zasady lata” to cudowna opowieść o dojrzewaniu, tożsamości, tolerancji i niesamowitej przyjaźni. Powieść Benjamina Alire Sáenza poruszyła mnie w sposób w jaki już dawno nie trafiła do mnie historia dla młodzieży i w pewnym sensie żałuję że mam ją już za sobą. Zdecydowanie potrzeba nam więcej takich historii. A jeśli nie czytaliście „Innych zasad lata” koniecznie to nadróbcie bez względu na wiek - myślę, że historia Ariego i Dante na każdym etapie życia może poruszyć i czegoś nas naruszyć. 

Inne zasady lata” Benjamin Alire Sàenz; wydawnictwo Rodzinne; Bielsko-Biała 2013 ★★★★★

0 comments