Błąd, Elle Kennedy


Odkąd tylko znalazłam w zapowiedziach najnowszą powieść Elle Kennedy, wiedziałam że będę musiała po nią sięgnąć. Co prawda autorka nie podbiła mojego serca w takim stopniu jak choćby Colleen Hoover czy Kim Holden, ale i tak zaskarbiła sobie moją sympatię. Po raz pierwszy udowodniła mi bowiem, że pozycje New Adult mogą nie tylko wzruszać i łamać serce, ale również wywoływać szeroki uśmiech na ustach. Co więcej, podobne wrażenie udało jej się na mnie wywrzeć także przy drugim podejściu - lekturze "Błędu" właśnie.

John Logan, prawdopodobnie po raz pierwszy od czasów liceum, nie może przestać myśleć o dziewczynie. Niestety, obiekt jego westchnień jest już zajęty i to przez jego najlepszego przyjaciela. Aby wyrzucić Hannah z pamięci, Logan "Zalicza" kolejne dziewczyny na studenckich imprezach, ale z żadną nie spędza zbyt dużo czasu. Kiedy przez pomyłkę trafia do akademika Grace - pierwszorocznej i niepewnej siebie studentki, wcale nie planuje się do niej zbliżyć. Sytuacja wymyka się jednak po prostu spod kontroli. Logan nie szuka też dalszego kontaktu z Grace - chce tylko naprawić swój błąd, poza tym zaczyna się czuć dobrze w jej towarzystwie. Problem polega na tym, że zanim to sobie uświadamia,  stawia pewien nierozważny krok. A tym razem Grace nie jest już tak skłonna by mu go wybaczyć. 

"Błąd" wyłamuje się nieco ze schematu zgodnie z którym pozycje New Adult przepełnione są dramatycznymi a często wręcz łamiącymi serce wątkami. Już "Układ" zrobił krok w tym kierunku, ale drugi tom serii Off Campus posunął się w tę stronę jeszcze dalej. Owszem, Elle Kennedy nie rezygnuje całkowicie z "poważniejszych" wątków, ale wplata je gdzieś między wierszami, trochę w tle właściwej fabuły. Poza tym, zdecydowanie stara się by ów problemy - alkoholizm w rodzinie czy nieco toksyczna znajomość - były równoważone pozytywnymi aspektami i nie definiowały bohaterów.

Historia Grace i Logana przepełniona jest namiętnością i humorem. Zagłębiając się w lekturę czytelnik na przemian uśmiecha się kącikiem ust albo rumieni przy bardziej "pikantnych scenach", ale zdecydowanie nie zostaje przytłoczony nadmiarem emocji. I chociaż uwielbiam twórczość wspomnianych już wcześniej autorek, t.j.  Kim Holden czy Colleen Hoover, propozycja New Adult zaproponowana przez Elle Kennedy niesie ze sobą przyjemny powiew świeżości. Romantyczna, zabawna historia z wyrazistymi bohaterami, która zostaje mocno osadzona w "świecie młodych ludzi" - w świecie, w którym przeplata się collage, kultura i sport.

Elle Kennedy doskonale radzi sobie z tworzeniem tzw. "companion novel" czyli powieści będącej uzupełnieniem serii, ale nie stanowiącej bezpośredniej kontynuacji. Zdecydowanie możecie sięgnąć po "Błąd"  bez znajomości "układu" bez obaw, że a) nie zrozumiecie treści czy też b) zostaną wam zaspoilowane ważne wydarzenia. A równocześnie jeśli znacie poprzedni tom, z przyjemnością będziecie obserwować jak rozwija się historia Hannah i Garretta w tle. Tak naprawdę jedyne co mogłoby was odrzucić od lektury to awersja do scen erotycznych i dosadne słownictwo autorki w tym temacie - Elle Kennedy zdecydowanie nie unika "momentów", zwłaszcza na początku.

"Błąd" to historia, którą poleciłabym każdemu czytelnikowi, który spragniony jest lekkiej, romantycznej lektury z pieprzykiem i sporą dozą humoru. Elle stworzyła powieść, którą czyta się szybko i z uśmiechem na ustach. A chociaż historia Hannah i Garretta spodobała mi się ociupinkę bardziej, skłamałabym twierdząc, że Grace i Logan nie zaskarbili sobie mojej sympatii. Pozostaje mi tylko jeszcze raz polecić wam "Błąd" i z niecierpliwością oczekiwać na premierę kolejnej powieści Elle Kennedy w Polsce.

"Błąd" Elle Kennedy; wydawnictwo Zysk i S-ka; Poznan 2016 ★★★★

0 comments