Zapowiedzi sierpniowe


Jako że Panna M. i tak mianowała mnie już "Pogodynką" i sukcesywnie używa tego określenia od kilku tygodni, mogę Was chyba poinformować o tym, że Kraków nieustannie mnie zaskakuje jeśli mowa o zjawiskach meteorologicznych. Zawarłam układ sama ze sobą, że skoro 2 sierpnia i tak ma być zimno i raczej deszczowo, spokojnie mogę poświęcić ten dzień na zaplanowanie na zaś postów na kolejny tydzień. Tymczasem świeci słońce i jest ciepło (ale nie za gorąco!) i zarówno siedzenie w czterech ścianach jak i "zmuszanie" do tego Was (przez publikacje) wydaje się po prostu nie na miejscu. Zawrzyjmy więc kolejny układ, postaram się Wam opowiedzieć o sierpniowych premierach szybko i zwięźle a potem wszyscy pozwolimy sobie na chwile lenistwa z książką w dłoni gdzieś na zewnątrz. 


Nie czytałam pierwszej części duologii Mii Sheridan, ale miałam przyjemność zapoznać się z powieścią "Bez słów" i wiem, że chciałabym kiedyś nadrobić zaległości w twórczości autorki (już trzy tytuły w plecy!). Dlatego też i po Eden. Nowy początek na pewno w końcu sięgnę. // Przez niego zginę  jest zdecydowanie najbardziej wyczekiwaną przeze mnie premierą sierpnia. Poprzednia seria K. A. Tucker zrobiła na mnie naprawdę dobre wrażenie a jej nowy tytuł wydaje się łączyć dwa moje ulubione gatunki NA i thriller. // Od dawna czekałam na premierę powieści Amy Harmon w Polsce i nareszcie się doczekam. Co prawda bardziej zależało mi na "Making Faces" albo "A different blue", ale i Prawo Mojżesza brzmi zachęcająco. // Wiecie, że uwielbiam Colleen Hoover  i Never, never  od dawna znajdowało się na mojej liście TBR. Nie mam zbyt wygórowanych oczekiwań bo słyszałam trochę sprzecznych opinii, ale zobaczymy co z tego wyniknie. // Lektura "Błędu" uświadomiła mi, że potrzebuje lekkich, zabawnych powieści NA, a te napisane przez Alice Clayton takie ponoć są. Gorący związek jest chyba jakąś kontynuacją, ale i tak czuję się zaintrygowana. // A Razem będzie lepiej  to po prostu Jojo Moyes.  Czytałam już ten tytuł w poprzednim wydaniu i naprawdę warto mu się przyjrzeć bliżej. 

Jeśli śledzicie fanpage Złodziejki na Facebooku wspominałam tam o premierze pozycji Gniazdo. Jestem zauroczona oprawą graficzną, ale głownie "booktube temu winny". //    Ktoś we mnie to przypomnienie, że zabieram się za twórczość Sarah Waters jak sójka za morze (czyt. przeszło rok) // Byłam zafascynowana twórczością Diane Chamberlain i do pewnego momentu kolekcjonowałam wszystkie jej powieści. (Mam ich osiem - liczba sukcesu). Premiera W cieniu nie wzbudziła we mnie takich emocji jak oczekiwałam, ale i tak czuje się zaintrygowana.  // Zdecydowanie pozycja w ścisłej Top 3 premier tego miesiąca. Nieobecna zapowiada się fantastycznie, a dwie poprzednie pozycje autorki jakie znam sugerują mi, że na samych oczekiwaniach może się nie skończyć.  // Dawno nie czytałam powieści osadzonej w realiach historycznych (wstyd skoro tak je uwielbiam!), a Marianna zapowiada się na naprawdę dobrą pozycje. // Czaję się na twórczość pani Gargaś już od jakiegoś czasu, ale jakoś nam nie po drodze. Może akurat z Wybacz mi  będzie inaczej. 

A Wy na jakie premiery czekacie najbardziej?

0 comments

Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala