Podsumowanie października


Październik zawsze jest nieco zwariowanym miesiącem. Człowiek wraca po trzech miesiącach na uczelnie i musi na nowo przyzwyczaić się do pewnego trybu życia. Trochę obawiałam się tego jak to będzie wyglądać w tym roku, jako że rozpoczynam trzeci i ostatni rok studiów licencjackich, ale jestem mile zaskoczona. Mam naprawdę niewielką liczbę zajęć i egzaminów, pomysł na pracę i póki co załatwioną kwestię praktyk (więc odchodzą kolejne obowiązki). Zresztą, widać to w liczbie przeczytanych przeze mnie lektur. Nie dość, że człowiek miał sporo wolnego czasu to jeszcze wrócił do podróży komunikacją miejską (która jest miejscem gdzie pożeram największą ilość tytułów). A żeby nie zanudzić Was za bardzo, zapraszam do szybkiego podsumowania. 

PRZECZYTANE:



NAPISANE:

Bardzo chciałam wprowadzić jakieś urozmaicenie, ale na blogu najczęściej pojawiały się jednak recenzje (nieopublikowane teksty nadal zalegają mi w zeszycie). O czym konkretnie Wam opowiedziałam? O „Projekcie “Rosie””, „Pochłaniaczu”, „Wstydzie”, „Osaczeniu”, „Szklanym kloszu”, „Ponad wszystko”, „Słowiku”, „Wersjach nas samych”, „Black ice”, „Nie poddawaj się”, „Prawdzie o dziewczynie” i dwóch tomach Parabellum - „Parabellum. Horyzont zdarzeń” i „Parabellum. Głębia osobowości”. Oprócz tego opublikowałam zaległe podsumowanie września, tradycyjne zestawienie obiecujących premier, TBR na jesień, post o seriach jakie skończyłam w tym roku i krótkie przemyślenia na temat tego czy blog wpłynął na moje czytanie. 

Jestem ciekawa jak upłynął Wasz październik? Czy daliście się ponieść jesiennej aurze i czytaliście z jeszcze większą zawziętością czy raczej wręcz przeciwnie?

0 comments

Każdy Wasz komentarz witam z uśmiechem na ustach. Wszystkie niezmiennie stanowią dla mnie zresztą niewyczerpane źródło motywacji. Będę więc wdzięczna za każdy, nawet najmniejszy pozostawiony przez Was ślad i, w miarę możliwości, postaram się na niego odpowiedzieć.
Kala